Stawiający na oszczędności Kolejarz zakontraktował dotychczas tylko dwóch juniorów, będących zarazem wychowankami klubu z Opola: Damiana Dróżdża i Michała Kordasa, dla których nadchodzący sezon będzie pierwszym pełnym w ich przygodzie z żużlem. Mają przede wszystkim nabierać doświadczenia, by w przyszłości stanowić o sile formacji młodzieżowej. Trzeba jednak pamiętać, że nie są związani z Kolejarzem wieloletnimi kontraktami i po zakończeniu rozgrywek będą mogli zmienić pracodawcę.
Kolejarz potrzebuje jeszcze jednego zawodnika do 21 lat, który uzupełniłby skład na Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwa Polski i rywalizowałby o miejsce w pierwszym zespole. Najbardziej prawdopodobną kandydaturą jest Damian Dąbrowski. Co ciekawe, jeździec Unii Tarnów licencję zdał w ubiegłym roku na torze w Opolu, osiągając wówczas słabsze czasy od Kordasa i Dróżdża. Poczynił jednak szybsze postępy od wychowanków Kolejarza, o czym opolscy kibice mogli się przekonać podczas październikowego turnieju Jerzego Szczakiela. Dąbrowski zajął wtedy przyzwoitą siódmą pozycję i wygrał pierwszy wyścig w karierze, pokonując Kacpra Worynę i Kenniego Nissena.
Opolanie są po rozmowach z przedstawicielami 17-letniego zawodnika. Strony muszą ustalić warunki kontraktu oraz wypożyczenia z Unii. - Chcemy, by Damian reprezentował nas na pełnoprawnych zasadach, nie tylko jako gość - wyjaśnia trener Kolejarza Andrzej Maroszek. - Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia, gdyż wśród młodzieżowców nie ma niestety wielkiego wyboru.
W ostatnich latach wielu tarnowian decydowało się na starty w Opolu. Ważną umowę z Kolejarzem posiada Stanisław Burza. Wcześniej klub ze stolicy polskiej piosenki reprezentowali Tomasz i Marcin Rempałowie, Łukasz Lesiak, Kamil Zieliński, Mirosław Cierniak, a za czasów istniejącego w latach 1999-2002 Towarzystwa Żużlowego - Krzysztof Mikuta. Niewykluczone, że Dąbrowski podąży ich śladem.