FIM wprowadził uczestników GP w błąd!

Zawodnicy uważają, że zostali wprowadzeni przez FIM w błąd! Kiedy żużlowcy podpisywali tzw. Entry Form nie wiedzieli, że nie będą mogli występować w takich imprezach SEC.

W tym artykule dowiesz się o:

Międzynarodowa Federacja Motocyklowa 9 lutego wprowadziła przepis, na mocy którego uczestnicy cyklu SGP/IMŚ nie mogą uczestniczyć w rozgrywkach rangi Mistrzostw Europy. To decyzja, która uderza bezpośrednio w polską firmę One Sport - organizatora SEC i SBP. Praktyka, jaką zastosowała FIM, nie spodobała się również sponsorom cyklu Grand Prix. Współpracę z BSI (organizator GP) postanowiły zakończyć firmy Nice i Fogo. Oszukani mogą się również czuć żużlowcy. Wszystko w związku z procedurą zgłaszania do cyklu GP, jaka od lat obowiązuje w FIM.

Do końca listopada roku poprzedzającego sezon, w którym zawodnik jest pełnoprawnym uczestnikiem cyklu Grand Prix, żużlowcy muszą przesłać Entry Form. To formularz zgłoszeniowy, który jest potwierdzeniem ich udziału w cyklu. Taką samą procedurę zachowało piętnastu zawodników, którzy wywalczyli prawo startu w sezonie 2014. Problem polega jednak na tym, że wysyłając Entry Form, zawodnicy nie wiedzieli, że FIM wprowadzi ograniczenie dla zawodników, którzy zdecydowali się na starty w GP. Międzynarodowa Federacja Motocyklowa dopiero w lutym, czyli 3 miesiące po przyjęciu przez zawodników nominacji do GP, wprowadziła przepis, który mówi, że uczestnik GP, nie może startować w SEC! A przepisy FIM są w tym zakresie brutalne - kto zdecydował się na starty w GP, nie może odmówić uczestnictwa w turnieju (poza udokumentowaną kontuzją lub chorobą), pod rygorem odebrania licencji!

Zawodnicy uważają, że zostali wprowadzenie w błąd przez FIM
Zawodnicy uważają, że zostali wprowadzenie w błąd przez FIM

Zawodnicy czują się oszukani. - Na pewno nie przesłałbym Entry Form. Chcę startować zarówno w Grand Prix, jak i SECu. Nie rozumiem, dlaczego wprowadzono taki zakaz - mówi jeden z zawodników, który nie chce ujawnienia nazwiska, w obawie przed potencjalnymi konsekwencjami.

Decyzji FIM nie rozumieją również przedstawiciele środowiska prawniczego. - Taki przepis wprowadza się z odpowiednim vacatio legis, czyli dajemy czas od momentu pojawienia się przepisu, do jego wejścia w życie. Ta decyzja została wprowadzona na krótko przed rozpoczęciem sezonu. Gdyby vacatio legis zakładał, że przepis wchodzi w życie od sezonu 2015, to nie byłoby problemu. Jednak w tej sytuacji uważam to za barbarzyństwo prawne - powiedział radca prawny jednej z poznańskich kancelarii.

Zawodnicy nie zamierzają tej sprawy pozostawić bez odzewu. Uważają, że zostali wprowadzeni w błąd. Kiedy kazano podpisywać im Entry Form, nie wiedzieli o tym, że wejdzie w życie przepis ograniczający możliwości ich startów w SEC.

Źródło artykułu: