Jest nim Ronnie Jamroży, który biało-czerwone barwy reprezentował w 2012 roku. Na torze Stadionie Miejskiego notował całkiem udane występy osiągając średnią biegopunktową na poziomie 2,300 (ostrowska drużyna jeździła wówczas w I lidze).
Sporadycznie w ostatnich latach na ostrowskim owalu startował Kamil Brzozowski. Wychowanek Stali Gorzów w imprezie ligowej w sezonie 2009 w barwach GTŻ Grudziądz zdobywał odpowiednio 1 i 3 punkty. W ubiegłym roku ostrowscy kibice mieli okazję oglądać 26-latka podczas eliminacji MPPK. W barwach Unibaksu Toruń spisał się nieźle - 8+2 (2,-,2*,2*,2). Brzozowski zapewnia, że domowy obiekt Ostrovii nie będzie sprawiał mu problemów. - Ostrowski tor mi odpowiada, jest bardzo szybki. Mam nadzieję, że szybko się do niego odpowiednio dopasuję - mówi Brzozowski. Występy w imprezach młodzieżowych miał natomiast Marcin Wawrzyniak. Nie były to jednak rewelacyjne wyniki.
Jeśli chodzi o pozyskanych przez ostrowski klub obcokrajowców, to kontakt z domowym torem w ubiegłym roku miał jedynie David Bellego. Francuz wystąpił w Turnieju o Łańcuch Herbowy. Jak na debiut pozostawił po sobie niezłe wrażenie, za jego plecami linię mety mijali m.in. Greg Hancock i Robert Miśkowiak. Ostrowski owal jak na razie jest tajemnicą dla Timo Lahtiego i Justina Sedgmena. - Będą treningi i sparingi i zawodnicy będą mieli okazję na dopasowanie się do toru - mówi Grzegorz Dzikowski, trener MDM Komputery ŻKS Ostrovia.