Dotychczasowy zawodnik PGE Marmy Rzeszów wyjawił w rozmowie z naszym portalem, że przez blisko półtora roku jeździł z niezaleczoną kontuzją ręki. Młodzieżowiec zdecydował się na operację dopiero po zakończeniu sezonu. Jak przyznał, zabieg zakończył się po myśli lekarzy. - Ręka dochodzi powoli do siebie. Mam w tym tygodniu konsultacje u lekarza i liczę na to, że wszystko się dobrze zrosło. Jeśli tak, to będę myślał nad dalszymi przygotowaniami do sezonu - wyjaśnił Łukasz Sówka.
20-latek nie ograniczał się w ostatnim miesiącu jedynie do rehabilitacji. Jak wyjaśnił, odbywał przy okazji indywidualne treningi ze swoim trenerem. - Moje przygotowania rozpocząłem w połowie listopada. Chłopaki w warsztacie pracują przy sprzęcie, a ja od trzech tygodni mam swoje treningi. Oczywiście cały czas uważam na swoją rękę, dlatego wszystkie zajęcia przeprowadzam tylko i wyłącznie z trenerem. Są to treningi wydolnościowe. Jest dużo biegania i jazdy na rowerze. Ręka ma na razie wolne - powiedział.
Choć Łukasza Sówkę łączono w ostatnich tygodniach z Betard Spartą Wrocław i Unibaksem Toruń, wiele wskazuje na to, że młodzieżowiec zostanie na kolejny sezon w PGE Mamie Rzeszów. - Myślę, że wszystko wyjaśni się w połowie lub na początku przyszłego tygodnia - wyjawił.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!