Martin Smolinski odpiera zarzuty KSM Krosno. "Klub chce mi zaszkodzić"

Przed kilkoma dniami informowaliśmy, że Martin Smolinski został ukarany przez KSM Krosno kwotą 100 tys. złotych za niestawienie się na spotkaniach Wilków. Niemiec odpiera te zarzuty.

Martin Smolinski nieobecności na meczach KSM Krosno usprawiedliwiał zajętymi terminami, spotkaniami ze sponsorami czy potrzebą odpoczynku przed zawodami, które miały się odbyć tydzień później. Włodarze Wilków nałożyli na Niemca sporą karę finansową, z którą uczestnik przyszłorocznego cyklu Grand Prix się nie zgadza.

- Takim zachowaniem KSM Krosno chce na mnie wywrzeć presję, zaszkodzić i utrudnić rozmowy z klubami w sprawie kontraktu. Dlaczego dopiero teraz jest o tym tak głośno, skoro cała sytuacja miała miejsce 3 września, czyli ponad 2 miesiące temu? - napisał na swoim blogu niespełna 29-latek.

Krośnieński klub, o czym informowaliśmy w piątek, do sprawy odniósł się dopiero po informacji o karze opublikowanej w Przeglądzie Sportowym.

Smolinski przedstawił potwierdzenia ze strony niemieckiej federacji i klubu w rodzimej lidze, które tłumaczą jego nieobecność na meczach, za które został ukarany. Pierwszy dokument dostępny jest pod tym adresem, z kolei potwierdzenie z AC Landshut można zobaczyć tutaj. Tłumaczenia te kłócą się z tymi, o których informował niedawno klub z Podkarpacia.

źródło: sr-speedperformance.com

Źródło artykułu: