Przedstawiciele Międzynarodowej Federacji Motocyklowej (FIM) nie widzą sensu startów zawodników z cyklu Grand Prix w SEC. Sens walki o swoje prawa widzą jednak przedstawiciele firmy One Sport - organizatora SEC, którzy wcześniej podpisali kilkuletnie umowy ze sponsorami i telewizją. W całej tej sytuacji nie trudno oprzeć się wrażeniu, że FIM "bada" reakcje opinii publicznej na ten temat. Najpierw podczas Grand Prix w Toruniu jeden z przedstawicieli FIM zapowiedział wprowadzenie ograniczeń zawodnikom. Później nastąpiło "niby" oficjalne ogłoszenie tej wiadomości poprzez wysłanie stosownego pisma do firmy One Sport. Prezes PZM Andrzej Witkowski ostatecznie zapowiada jednak, że wiążące decyzje zapadną dopiero 17 listopada. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak zakładać, że FIM nie zmieni swojej decyzji i w sezonie 2014 zawodników z cyklu Grand Prix nie zobaczymy w SEC. Co na to przedstawiciele One Sport? - Pozostaje nam czekać na finalne i oficjalne rozstrzygnięcia, które zapadną bez naszego udziału. Nie mamy na to większego wpływu, poza kolejnymi listami wysyłanymi do FIM-Europe, nie możemy w tej chwili nic więcej zrobić. Zostaliśmy poinformowani o rozwiązaniach, jakie zostaną zastosowane, teraz można jedynie czekać na ich potwierdzenie i uprawomocnienie w odpowiednich regulaminach sportowych FIM-Europe. Konsultujemy się z prawnikami odnośnie naszych umów, bo na pewno nic nie zostanie bez reakcji z naszej strony. Jest jednak zdecydowanie za wcześnie by mówić o szczegółach - powiedział Jan Konikiewicz.
W mediach pojawiły się już informacje o tym, że decyzja FIM oznacza koniec formuły SEC. Przedstawiciel One Sport zapowiada jednak, że w świetle dużego sprzeciwu kibiców i przedstawicieli środowiska żużlowego wobec decyzji FIM, pogłoski o końcu cyklu są przesadzone. - Informacje o tym, że Mistrzostw Europy na pewno nie będzie, są przedwczesne. Żadne decyzje nie zapadły - pracujemy nad tym, by to wszystko poukładać krok po kroku. Na pewno cieszy nas bardzo mocne wsparcie kibiców, bo opinie na temat zablokowaniu możliwości startu czołowych zawodników świata w SEC są w zasadzie jednostronne. Bardzo dziękujemy i obiecujemy, że nie zawiedziemy tysięcy fanów speedwaya w Polsce. Każde wsparcie w tym sporze dla nas i naszego, polskiego projektu, jest bezcenną wartością. Nie poddamy się tak łatwo, myślę, że już w tym roku pokazaliśmy, że SEC to silny projekt, który pokonał wiele przeciwności - zakończył Jan Konikiewicz.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
1. G.Łaguta
2. A.Laguta
3. P.Kildermand
4. A.Lindbeack
5. J.Kołodziej
6. P.Dudek
7. M.Vaculik
8. H.Andersen
9. L.Madsen
10. M.Janowski
11. Michael Jepsen Jensen
Czytaj całość
Zerwanie umow ze sponsorami i telewizja to kupa kasy.Dlatego ten adwokat musi ta kase wydoic od BSI , bo dzieki nim doszlo do Czytaj całość