Sajfutdinow zostanie we Włókniarzu? Mizgalski: Bardzo nam na nim zależy

Pomimo plotek o zaległościach finansowych wobec Emila Sajfutdinowa, Włókniarz walczy o to, by zatrzymać go na kolejny sezon. Jak wyjawił Paweł Mizgalski, prowadzone są rozmowy na temat kontraktu.

Według informacji obiegających środowisko żużlowe, Dospel Włókniarz Częstochowa może zalegać Emila Sajfutdinowowi nawet milion złotych. Spekulacji tych nie chciał skomentować jednak Paweł Mizgalski, będący prezesem klubu. - To doniesienia prasowe i nie zamierzam się na ich temat wypowiadać. Rzeczywiście, takie spekulacje są dla nas krzywdzące. Odniósłbym się do tej sprawy inaczej: nie obawiamy się tego, czy Włókniarz otrzyma licencję na przyszły sezon. Nie mamy żadnych zaległości u miasta czy takich instytucji jak ZUS lub Urząd Skarbowy. Na bieżąco jest wszystko regulowane i myślę, że proces licencyjny przejdziemy bez żadnych problemów - powiedział w rozmowie z naszym portalem.

Na chwilę obecną nie wiadomo, czy rosyjski żużlowiec pozostanie we Włókniarzu na kolejny sezon. Jak wyjawił Mizgalski, obie strony prowadzą obecnie negocjacje. - Mamy stały kontakt z Emilem i jesteśmy bardzo zainteresowani jego startami we Włókniarzu w kolejnym sezonie. Mogę na tę chwilę powiedzieć, że prowadzimy z nim rozmowy na temat przedłużenia kontraktu - wyjawił Mizgalski.

- Jesteśmy bardzo zainteresowani startami Emila we Włókniarzu w kolejnym sezonie - podkreślił Mizgalski
- Jesteśmy bardzo zainteresowani startami Emila we Włókniarzu w kolejnym sezonie - podkreślił Mizgalski

Prezes Włókniarza nie chciał jednak jednoznacznie powiedzieć, czy podpisanie umowy z Sajfutdinowem jest priorytetem częstochowskiego klubu. - Powiem tak: na pewno bardzo nam na nim zależy. Poprzeczkę, jeśli chodzi o Ekstraligę, zawiesiliśmy sobie w ostatnim sezonie bardzo wysoko i nie ukrywamy, że Emil zajmuje ważne miejsce w naszym zespole. Negocjacje są jednak zbyt wielowymiarowym procesem, by mówić o tym, że jakiś zawodnik jest naszym priorytetem - dodał.

Jak wynika z ostatniej wypowiedzi menedżera zawodnika - Tomasza Suskiewicza, Emil Sajfutdinow powinien powrócić do treningów pod koniec tego roku. Bez względu na losy prowadzonych negocjacji, częstochowianie trzymają za niego kciuki. - Zarówno klub, jak i kibice życzymy Emilowi jak najszybszego powrotu do zdrowia. Wierzymy, że ma przed sobą długą i obfitującą w sukcesy karierę - podsumował Mizgalski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: