Zawsze nam czegoś brakowało - wypowiedzi po meczu Kolejarz Rawag Rawicz - Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk

Żużlowcy Kolejarza Rawag Rawicz sprawili swoim kibicom sporą niespodziankę, wygrywając z zespołem Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Po spotkaniu przedstawiciele obu drużyn byli w odmiennych nastrojach.

Piotr Żyto (trener Kolejarza Rawag Rawicz) Nie patrząc na pozycje w tabeli obu drużyn, jechaliśmy jak równy z równym z gdańszczanami. Nie było widać różnicy, a nasi zawodnicy się spięli. Ciężko powiedzieć, czy to my byliśmy tacy mocni, czy gdańszczanie tacy słabi. Może niektórzy zawodnicy zespołu gości za późno się obudzili. Cieszy mnie zwycięstwo.

Mariusz Puszakowski (Kolejarz Rawag Rawicz): Szkoda, że tak późno przyszło to zwycięstwo. Mamy wyrównany skład, ale zawsze nam czegoś brakowało. W końcu się udało i nic nie cieszy tak, jak zwycięstwo drużyny. Mamy wiernych fanów, którzy chodzą na każdy mecz i przykro nam było z tego powodu, że przegrywamy. Wiadomo, że gdańszczanie byli osłabieni, ale naprawdę daliśmy z siebie wszystko i bardzo się cieszymy.

Robert Terlecki (prezes Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk): Ten wynik odebrałem ze smutkiem, ale należy pamiętać, że jechaliśmy trzema juniorami. Pojechał Dominik Kossakowski, który zadebiutował w lidze. To była decyzja trenera i menedżera, że chcą dać mu szansę. Kiedy mu to umożliwiać, jak nie teraz? Nie udało się, ale drużyna nie była skonsolidowana, gdyż brakuje nam kapitana. Chcieliśmy aby odpoczął, bo zdrowie jest priorytetem i musi się kurować na ważniejsze spotkania. Musimy popracować przez kolejny tydzień i wszystko będzie dobrze.

Stanisław Chomski (trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk): To była dla nas bardzo przykra niespodzianka, a zawodnicy nie jechali tak, jak im to tłumaczyłem. Nie da się sensownie wytłumaczyć po takim spotkaniu. Popełnialiśmy głupie błędy i nie spasowaliśmy się z rawickim torem. Każdy w jakimś biegu dał plamę i mieliśmy sporo wypadków losowych, jak wykluczenia

Robert Miśkowiak (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): My mamy niestety lukę w postaci braku Thomasa H. Jonassona i brakuje nam jego punktów. Trudno mi się wypowiadać na gorąco. Muszę wszystko przemyśleć, bo mimo że staram się pracować, mam wpadki. Powinniśmy wygrać ten mecz, ale tak się nie stało. Rawiczanie jechali u siebie i mieli atut własnego toru. Szkoda, że popełnialiśmy takie błędy. Musimy wszystko przeanalizować i jechać dalej.

Komentarze (45)
Gdańsk
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
7 punktów Jonassona, i było by cacy. A tak dupa blada. 
avatar
KibicLBN
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hahaha!!! A śmiał się prezes Gdańska z Lublina, że jesteśmy w tym sezonie najgorszą drużyną w pierwszej lidze. ;-) A tu proszę przegrali z kretesem. :-D Cieniasy!!! Gratuluję Rawicz i pozdrawia Czytaj całość
avatar
Vein
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gniezno sie wepchało i widać jak wam idzie ;)
Viper29 - mam wrażenie że Ty czasem piszesz sam do siebie, albo cytowanie innych wypowiedzi jest zbyt trudne.
Brak THJ to jedno, ale bardziej obst
Czytaj całość
avatar
diablo77
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda bonusa-było by śmieszniej. 
avatar
Gniezno Wataha
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Rawicz ale ich zjechaliscie.Brawo Brawo.Gdansk i wy do ekstra sie pchacie patałachy.HAHAHAhAhAhAH.