Zmarzlik zaskoczony nominacją do startu w Grand Prix Polski w Gorzowie

W piątek zapadła ostateczna decyzja co do przyznania dzikiej karty na Grand Prix Polski w Gorzowie. Nominowany został Bartosz Zmarzlik. Zawodnik nie kryje radości z tego powodu.

Żużlowiec Stali Gorzów o nominacji dowiedział się podczas piątkowego treningu ze swoim zespołem. Mocno skupiony na szukaniu odpowiednich ustawień młodzieżowiec nie mógł jednak ukryć uśmiechu. Rywalizacja o start w gronie elity toczyła się między nim a Patrykiem Dudkiem. - Jestem trochę zaskoczony. Było trochę głosów, że pojedzie Patryk. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu, że po raz drugi będę mógł wystartować z dziką kartą - przyznał Bartosz Zmarzlik.

Jeden z czołowych polskich juniorów w cyklu Grand Prix zadebiutował w ubiegłym sezonie, właśnie w gorzowskiej rundzie cyklu. Co więcej, sprawił ogromną niespodziankę, zajmując 3. miejsce za Martinem Vaculikiem i późniejszym mistrzem świata, Chrisem Holderem. Junior żółto-niebieskich nie przewiduje jednak żadnych rewolucji w związku ze startem w GP. - Zawsze przygotowuję się tak samo. Po prostu raz ma się lepszy dzień, raz gorszy. Na pewno będę się chciał pokazać z jak najlepszej strony - powiedział.

A co z lubuskimi derbami? Razem z Bartkiem na piątkowym treningu stawili się Tomasz Gapiński, Adrian Gomólski, Łukasz Cyran i Linus Sundstroem. Ten ostatni wraz z młodszym ze Zmarzlików byli najszybszymi zawodnikami podczas próbnych jazd. Przed spotkaniem ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra gorzowianie potrenują jeszcze w sobotę. Czego próbował junior przed tym pojedynkiem? - Sprawdzałem dwa silniki z tamtego roku i fajnie się na nich jedzie. Testowałem też jedną nową maszynę. To był już szósty trening na niej i też dobrze się jedzie. Trening zawsze jest dobry - mówił aktualny drużynowy mistrz świata juniorów.

W poprzednich meczach na Stadionie im. Edwarda Jancarza Stal często wyglądała, jakby jeździła na wyjeździe. Zdecydowanie brakowało atutu własnego toru. Trener Piotr Paluch tłumaczył to pogodą. Spory wpływ na pewno mają też komisarze torów. Czy podczas derbów Ziemi Lubuskiej Stalowcy będą się czuli jak u siebie w domu? - Już się chyba połapaliśmy - krótko skomentował nasz rozmówca.

Jak poradzą sobie gorzowianie z kreowanym na mistrza Falubazem? - Będzie dobrze - zakończył Bartosz Zmarzlik.

Bartosz Zmarzlik po raz drugi pojedzie z dziką kartą w Grand Prix Polski
Bartosz Zmarzlik po raz drugi pojedzie z dziką kartą w Grand Prix Polski
Komentarze (130)
avatar
smok
18.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co on się dziwi? Nie rozumiem. To było pewne. 
avatar
Thomas FZG
18.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Witam! Jestem Falubazem i szkoda, że nie wybrano Patryka. Jednak z drugiej strony to może i dobrze, że postawiono na Zmarzlika, bo to jednak dobrze rozwijający się chłopak, a ta nominacja da mu Czytaj całość
avatar
FalubazuFanka
18.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla mnie Zmarzlik może jechać - gdyby był teraz w najlepszej formie z wszystkich juniorów nie pisnęłabym ani słowa. Nie mam do niego nic jako,że jest z Gorzowa,a z tego względu,że ja natomiast Czytaj całość
avatar
maro61
18.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bartek to ulubieniec gorzowskiej publiki, ma potencjał, starty w takich imprezach to zdobywanie doświadczenia,które będzie procentowało w przyszłości.Własna publiczność,tor, chęć walki pieniądz Czytaj całość
avatar
wściekły LBN
18.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dlaczego on a nie np Dudek ktory jest lepszy
jezeli maja jezdzic miejscowi to czego nie pojedzie Hlib czy jak mu tam???