Piotr Baron: Nie ma co się podniecać

W niedzielę osłabiona brakiem Nickiego Pedersena PGE Marma Rzeszów zmierzy się u siebie z Betardem Spartą Wrocław. Przyjezdni zamierzają podejść do tego spotkania na luzie.

- Jedziemy zrobić dobry wynik i zobaczymy co będzie. Nie ma co się podniecać, bo kilka drużyn jechało na przykład do Gniezna podniecone, bo twierdzono, że Start jest słabszy, a wcale tak nie było. Rzeszowscy zawodnicy na pewno trenują i są świetnie dopasowani do toru, a my chcemy pojechać swoje - powiedział w rozmowie z naszym portalem trener Spartan - Piotr Baron.

Żużlowcy PGE Marmy Rzeszów jak do tej pory jeździli u siebie na twardym torze, który ewidentnie im nie pasował. Żurawie przegrały dwa spotkania ligowe przed własną publicznością, a nawierzchnia Stadionu Miejskiego przy ul. Hetmańskiej nie była ich atutem. Zawodnicy Piotra Barona w czwartek przygotowywali się do niedzielnego meczu i trenowali na twardym torze.

- Jedziemy na każdym torze i spróbujemy się przystosować do każdej nawierzchni. W czwartek trenowaliśmy na twardym torze, a w piątek będzie mniej twardo. Chcemy sobie przetestować kilka rzeczy, zobaczyć co można zrobić i wybrać optymalne przełożenia na mecz w Rzeszowie - tłumaczy trener Betardu Sparty.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Podczas czwartkowych jazd próbnych dobre wrażenie pozostawił po sobie młodzieżowiec wrocławskiego klubu - Mike Trzensiok. Czy istnieje szansa, że 16-latek zadebiutuje w rozgrywkach ENEA Ekstraligi w najbliższą niedzielę? - Mike jechał dobrze, ale tylko raz zmierzył się z chłopakami (wygrał bieg na dwa okrążenia z Patrykiem Dolnym i Zbigniewem Sucheckim - dop. red). Czy wystąpi w niedzielnym meczu? Nie wiem, w piątek mamy jeszcze trening i dopiero po nim będziemy podejmować decyzje - dodał na koniec Piotr Baron.

Kiedy Mike Trzensiok zadebiutuje w rozgrywkach ENEA Ekstraligi?
Kiedy Mike Trzensiok zadebiutuje w rozgrywkach ENEA Ekstraligi?
Źródło artykułu: