Jerzy Kanclerz o 14. biegu: Sędzia podjął słuszną decyzję

Z punktu widzenia kibiców, sporo kontrowersji przyniósł 14. wyścig meczu Dospel Włókniarza Częstochowa z składywęgla.pl Polonią Bydgoszcz. Po decyzji sędziego, wynik biegu brzmiał 5:0 dla gospodarzy.

Przed wyścigami nominowanymi nieoczekiwanie bydgoska Polonia prowadziła 41:37. Częstochowianie, uznawani za faworytów tego spotkania, postawili wszystko na jedną kartę. Emocji i walki w wyścigu 14. nie brakowało. Po dwóch okrążeniach na prowadzeniu wyklarował się Michael Jepsen Jensen. W wejściu w ostatni łuk Rune Holta i Krzysztof Buczkowski zrównali się. Atakujący Holta wjechał pod "Buczka", który był zmuszony wynieść się szerzej. Zawodnik składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz nie opanował motocykla pod bandą i upadł, z kolei będący blisko Holta "położył" motocykl, by nie zrobić krzywdy Buczkowskiemu.

Trybuny na moment zamarły, natomiast po chwili obaj zawodnicy wstali i wraz z motocyklami biegli do mety. Jako pierwszy linię mety minął Rune Holta, zaś kilka chwil później podobnie uczynił Buczkowski. Po bardzo długiej analizie całego zajścia sędzia Wojciech Grodzki zdecydował, że winnym upadku Rune Holty był Buczkowski i wykluczył go. Okazuje się, że obaj w ogóle nie musieli biec do mety. Z racji tego, iż był to ostatni łuk, a za plecami opisywanej dwójki nie jechał już nikt (wcześniej upadek zanotował Aleksandr Łoktajew), arbiter zaliczył kolejność sprzed upadku, uwzględniając wykluczonego Krzysztofa Buczkowskiego. Reasumując, Włókniarz wygrał wyścig 5:0.

Zdaniem wielu rozgoryczonych kibiców bydgoskiej Polonii, sędzia źle ocenił sytuację. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy menadżera bydgoszczan, Jerzego Kanclerza. - Uważam, że Wojciech Grodzki podjął słuszną decyzję, ponieważ Krzysiu Buczkowski był winien upadku Rune Holty. Mimo, że Krzysiek dobiegł do mety i wszyscy myśleli, że ten punkt otrzyma, niestety sędzia zdecydował, że Buczkowski za spowodowanie upadku Rune Holty musi zostać wykluczony. Sędzia podjął taką decyzję, a ja się z nią zgadzam - stwierdził.

Jerzy Kanclerz (z lewej) uważa, że sędzia podjął słuszną decyzję wykluczając Krzysztofa Buczkowskiego (z prawej)
Jerzy Kanclerz (z lewej) uważa, że sędzia podjął słuszną decyzję wykluczając Krzysztofa Buczkowskiego (z prawej)
Źródło artykułu: