Zgodnie z tradycją, Kryterium Asów w ostatnich latach otwierało sezon żużlowy w Polsce. W tym sezonie, Główna Komisja Sportu Żużlowego w tym samym terminie przewidziała zawody o Złoty Kask. Kiedy podjęto starania o przełożenie terminu rozgrywania Złotego Kasku, a Główna Komisja Sportu Żużlowego nie kwapiła się z podjęciem decyzji w tej sprawie, władze Polonii zaproponowały w tej sytuacji, aby turniej o Złoty Kask zorganizować w Bydgoszczy. Menedżer Polonii Jerzy Kanclerz w rozmowie z naszym serwisem wyraził zdziwienie, że o organizację tych samych zawodów stara się Kolejarz Rawag Rawicz. Dlaczego Kolejarz chce zorganizować zawody o Złoty Kask? - Potwierdzam, że Kolejarz RAWAG Rawicz jest zainteresowany organizacją Finału Złotego Kasku. Takiej imprezy w Rawiczu jeszcze nie było, a ranga zawodów pozwala nam optymistycznie myśleć o frekwencji na naszym stadionie w dniu finału - powiedział dla SportoweFakty.pl prezes Kolejarza Dariusz Cieślak.
Zdziwienie prezesa Niedźwiadków budzi jednak fakt, że władze Polonii nie znają terminu, do którego można było składać wniosek o organizację zawodów. - Wypowiedź pana Jerzego Kanclerza jest dla mnie naprawdę niezrozumiała. Swoją ofertę dotyczącą organizacji Finału Złotego Kasku wysłaliśmy do Polskiego Związku Motorowego w miniony czwartek tj 21 lutego. Zgodnie z pismem PZM termin zgłaszania mijał dzień później czyli w piątek 22 lutego. Z tego co wiem do niedzieli byliśmy jedynym klubem, który to uczynił. Nagle w poniedziałek rano obudzili się bydgoscy działacze z panem Kanclerzem na czele i również wyrazili gotowość do organizacji finału ZK. O jakim kontrkandydacie mówi więc pan dyrektor? Zgłosiliśmy się zgodnie z terminem i teraz czekamy na decyzje. Nikomu nie wchodziliśmy w drogę. Teraz okazuje się, że śmieszne nie jest nasze zachowanie, a tego typu wypowiedzi - zakończył Dariusz Cieślak.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!