Maciej Simionkowski dla SportoweFakty.pl: Kibiców było więcej niż ośmiuset

Żużlowcy rybnickiego ROW-u dość niespodziewanie przegrali w niedzielę na swoim torze z ekipą KSM-u Krosno 43:47. Spotkanie "Rekinów" z "Wilkami" oglądało na trybunach mniej kibiców niż zazwyczaj. Według naszej relacji z tego meczu, potyczka ekip z Rybnika i Krosna zgromadziła zaledwie ośmiuset widzów.

- Wiadomo oczywiście, że nie biegam po stadionie z kalkulatorem i nie liczę każdego kibica, ale te informacje o ośmiuset osobach, które podaliście, są moim zdaniem na pewno niesprawdzone. Kibiców było znacznie więcej. Frekwencja tak naprawdę była podobna do tej z meczu z Victorią Piła. Być może było o kilkadziesiąt, albo sto czy dwieście osób mniej. Nie wiem dokładnie jak to wyglądało, nie znam dokładnych liczb, bo nie jestem przecież w klubie księgowym - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Maciej Simionkowski.

Menedżer ROW-u Rybnik zapewnił, że jego zdaniem frekwencja na meczu z ekipą z Krosna była wyższa niż 800 osób. - Nie wiem, jaka była dokładna pula biletów i ile z nich udało się sprzedać. Patrząc na oko, liczba kibiców na stadionie była porównywalna do tej na meczu z Victorią Piła. Na trybunach zasiadło więcej niż 800 osób - zakończył.

W niedzielnym meczu ROW Rybnik - KSM Krosno górą byli goście, którzy po dość niecodziennej końcówce pojedynku wygrali 47:43.

Źródło artykułu: