Peter Ljung: Przed pierwszym swoim startem nie czułem się zbyt pewnie

Żużlowiec ze Szwecji - Peter Ljung nie może być zadowolony ze swojego występu w inauguracji tegorocznego cyklu Grand Prix. Żużlowiec grudziądzkiego klubu wywalczył w Nowej Zelandii zaledwie 4 punkty i plasuje się obecnie na 15. miejscu w stawce.

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo, że od pierwszej rundy światowego czempionatu minęły już blisko dwa tygodnie, dopiero teraz Peter Ljung zdecydował się na bardziej szczegółową analizę swojego występu podczas zawodów w Auckland. - Nie było łatwo, ponieważ każdy z zawodników reprezentował wysoki poziom jazdy. Przed zawodami liczyłem na wywalczenie 6, może 7 punktów, niestety troszeczkę do tego zabrakło. W swoim ostatnim biegu miałem sporego pecha. Jechałem niezagrożony na drugiej pozycji, ale z niewiadomych mi przyczyn sędzia przerwał wyścig. Wielka szkoda, bo w powtórce byłem ostatni i pogubiłem kilka punktów - powiedział na łamach speedwaygp.com reprezentant Trzech Koron.

Peter Ljung nie ukrywa, że przed zawodami odczuwał presję związaną ze startem w cyklu Grand Prix jako stały zawodnik. - Muszę przyznać, że przed pierwszym swoim startem nie czułem się zbyt pewnie. Zaliczyłem kilka naprawdę dobrych wyścigów, ale przytrafiły się także i słabe biegi. Nie trafiliśmy do końca z motocyklami, ale pierwsza runda już za nami, więc z pewnością wyciągniemy jakieś wnioski. Na pewno przeanalizujemy wszystko i niedociągnięcia spróbujemy wyeliminować w kolejnych rundach - dodaje żużlowiec GTŻ-u Grudziądz.

Przed kolejnymi rundami cyklu, żużlowiec ze Skandynawii poświęci sporo czasu na szczegółowe przygotowania. - W Auckland nie czułem prędkości w swoich motocyklach. Nie były one złe, ale nie ciągnęły do przodu tak jak powinny. Dodatkowo, wychodząc z łuków układałem się zbytnio do tyłu. Próbowaliśmy różnych ustawień, ale musimy się bardziej przyłożyć, bo przed nami kolejne zawody i długie twarde tory - zakończył Peter Ljung.

Źródło artykułu: