Mirosław Jabłoński: Z bratem pomagamy sobie, aby osiągnąć jak najlepszy wynik

Mirosław Jabłoński w najbliższym sezonie nie będzie jeździł w tym samym zespole ze swoim bratem Krzysztofem. Mimo wszystko obaj żużlowcy nadal będą ze sobą w pewien sposób współpracować, choć oczywiście nie na torze w meczu przeciwko sobie.

Mimo że w ENEA Ekstralidze bracia Krzysztof Jabłoński i Mirosław Jabłoński nie będą jeździć w jednej drużynie, nadal będą chcieli ze sobą w pewien sposób współpracować. - Cały czas się szanujemy, jesteśmy braćmi i nie ma znaczenia w jakich drużynach będziemy jeździć w lidze - zapewnił młodszy Mirosław. - Jedyna różnica będzie polegała na tym, że nie będziemy mogli pomóc sobie w meczu pomiędzy Stelmet Falubazem, a Włókniarzem przy dopasowaniu motocykli. Poza tym będziemy sobie pomagać, aby nasze wyniki były jak najlepsze. Nasza współpraca jest wciąż zazębiana - dodał.

Starty Krzysztofa i Mirosława Jabłońskich w różnych klubach tej samej ligi, będą mogły wyjść obu braciom na dobre. Dzięki temu będą mogli sobie pomagać w dopasowaniu motocykli na różnych torach w Polsce. - Dokładnie tak. Miało to miejsce też wcześniej i teraz nie ukrywam, że będę mu służył radą po meczach na różnych torach ekstraligowych. Z tego co go znam, również na podobna pomoc mogę liczyć z jego strony. Jako że jesteśmy braćmi, to naturalne jest że pomagamy sobie aby osiągnąć jak najlepszy wynik - stwierdził młodszy z braci w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Komentarze (7)
avatar
fakekiss
6.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamietajcie, ze to Czestochowa tutaj dzieja sie cuda hehe pozdroo 
avatar
PierwszaStolica
6.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wierze w to ze bracia J.poradza sobie w Ekstralidze.Wydaj mi sie ze obaj szybka znajda sie na lawce rezerwowych 
avatar
kibol PGN
5.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jako wieloletni kibic Startu i obserwator jazdy braci J. powiem, że z braćmi J. to będzie tak: Krzysztof (nie będzie liderem więc zero presji) jako solidny rzemieślnik będzie punktował w Zielon Czytaj całość
avatar
wuja
5.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja mu kibicuję, ale specjalnie się nie łudzę. Należy pamiętać, że w ekstralidze będą tylko takie mecze jak w Bydgoszczy 2011. Sprawdźcie sami jak spisał się Miras. 
avatar
rafi PGN
5.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dajcie spokój Mirkowi on da sobie rade.Krzysiek niewiem jak załapie się do składy to swoje dorzuci.Dadzą rade Miras na pewno i będę mu kibicował.Pozdro dla normalnych.