Czy Start znalazł sposób na awans?

Coraz więcej polskich klubów stawia na juniorów - wychowanków. Od lat tak się dzieje chociażby w Lesznie, Toruniu, Zielonej Górze czy Gnieźnie.

Ten ostatni klub do tej pory korzystał nie tylko z własnych młodzieżowców, ale także seniorów. Najlepszym tego przykładem jest ubiegłoroczny mecz Startu z PSŻ-em Poznań, w którym wystąpiło aż 5 wychowanków (Krzysztof Jabłoński, Mirosław Jabłoński, Kacper Gomólski, Oskar Fajfer i Wojciech Lisiecki). W tym składzie gnieźnianie rozbili rywala zza miedzy, zwyciężając aż 60:30. Jednak koniec końców Start przegrał batalię o awans do ekstraligi, przez co w klubie podjęto decyzję o zmianie koncepcji budowy zespołu.

W ostatnich miesiącach Start zakontraktował Antonio Lindbaecka, Bjarne Pedersena, Magnusa Zetterstroeam, Scotta Nichollsa i Adama Skórnickiego. Przy tym zrezygnowano z usług m.in. braci Jabłońskich, a Gomólski wybrał ofertę ekstraligowca z Tarnowa. Zmiany te mają dać im awans, na który czekają już 13 lat.

Warto przy tym zaznaczyć, że silnych seniorów mają wspierać juniorzy - wychowankowie. Motorem napędowym formacji młodzieżowej ma być Oskar Fajfer, który w ubiegłym sezonie w kilku meczach pokazał próbkę swoich niemałych umiejętności. Jego partnerem powinien być Maciej Fajfer lub Wojciech Lisiecki. Ten pierwszy wrócił do Gniezna po kilku sezonach startów w innych klubach, zaś Lisiecki - dzięki wsparciu sponsorów - znacząco poprawił swój park maszyn.

Na ewentualną szansę zamierza czekać jeszcze Adrian Gała, natomiast Marcin Wawrzyniak nadchodzący sezon spędzi na wypożyczeniu w Orle Łódź.

Obecnie gnieźnieńscy młodzieżowcy znajdują się na obozie narciarskim w Szklarskiej Porębie.

Źródło artykułu: