Adam Strzelec: Myślałem już o zawodowstwie

Coraz lepsze występy na żużlowych torach notuje Adam Strzelec. Wychowanek zielonogórskiej szkółki robi imponujące postępy i często w sezonie 2011 przywoził cenne punkty dla Stelmet Falubazu. Czy podopieczny Andrzeja Huszczy myślał o zmianie statusu swojego kontraktu w przyszłości?

- Na pewno myślałem już o zawodowstwie, albo przynajmniej na początek o startach w ligach zagranicznych, chociażby w Szwecji. Nie wiem jednak, czy będę mógł już przejść na zawodowy kontrakt. Nie do końca jeszcze wiem, czy znajdą się sponsorzy na nowy sezon, czy będzie mnie po prostu stać na to, żeby na własną rękę przejść na uprawianie tego sportu. Na pewno bym chciał, ale kiedy to nastąpi, to się jeszcze okaże - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Adam Strzelec.

Team wychowanka zielonogórskiego klubu nie jest na razie zbyt liczny personalnie. - Pomaga mi mechanik klubowy. Mam także kolegę, który razem ze mną zdawał licencję, a teraz pomaga mi przy motorze, pomaga mi go myć, jak również szykować motocykle podczas zawodów młodzieżowych czy w Ekstralidze. Może nie przestawia nic w silnikach, ale na pewno jest bardzo pomocny. Podczas zawodów i po ich zakończeniu mogę sobie odpocząć, a on robi wiele rzeczy za mnie. Jeśli trzeba coś wyczyścić, czy zalać paliwo, to mam jego - zakończył "Joker".

Adam Strzelec w sezonie 2011 zadebiutował w Speedway Ekstralidze w barwach Stelmet Falubazu. Pojechał w większości spotkań ligowych i zdobył całkiem sporo punktów jak na swój młody wiek. Na zakończenie sezonu na jego szyi zawisł złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski.

Komentarze (0)