Emil Sajfutdinow: Sił starczyło mi na cztery biegi

To był bardzo pracowity weekend dla Emila Sajfutdinowa. Rosjanin w ostatnią sobotę uczestniczył w półfinale IMŚJ w chorwackim Gorican, a dzień później bronił barw bydgoskiej Polonii w derbowym starciu przeciwko GTŻ-owi Grudziądz.

Mimo wszystko trudniejszy był chyba występ w Gorican, gdzie junior Polonii walczył o awans do finału IMŚJ. Przypomnijmy, że Sajfutdinow broni tytułu mistrza świata, który wywalczył przed rokiem w Ostrowie Wielkopolskim. Teraz także udało mu się zakwalifikować do ostatecznej rozgrywki, ale nie obyło się bez kłopotów. W ostatnim biegu dnia Rosjanin upadł, gdyż wpadł w jedną z kolein, co skończyło się kontuzją barku. - Cieszę sie bardzo z awansu do finału. Niestety, tą radość przyćmiewa trochę kontuzja, której nabawiłem się w ostatnim biegu w Gorican. Po wjechaniu w jedną z kolein strasznie szarpnęło moim motocyklem i poczułem straszny ból w prawym barku, co spowodowało mój upadek. Bardzo się wystraszyłem, że może być to poważna kontuzja i nie będę mógł wystartować w meczu w Grudziądzu oraz w pozostałych meczach ligowych. Na szczęście po nie przespanej nocy, kiedy dotarliśmy do Bydgoszczy okazało się, że nie jest aż tak źle - mówi zawodnik na swojej stronie internetowej.

Derbowy pojedynek w początkowej fazie był bardzo ciężki dla lidera tabeli. Gospodarze dwa pierwsze biegi wygrali podwójnie i prowadzili 10:2. Później jednak bydgoszczanie się przełożyli i w połowie zawodów doprowadzili do remisu, by później skutecznie powiększać przewagę. Nie byłoby to możliwe bez Emila Sajfutdinowa, który w tym meczu wystartował na własną prośbę. Dodatkowo w pierwszej gonitwie bardzo ostro potraktował go Artur Mroczka i tylko dobre opanowanie motocykla sprawiło, że Emil nie uderzył w bandę. Później podobną sytuację mieliśmy w pojedynku z Andreasem Jonssonem. Szwed po jednym ze starć z juniorem GTŻ-u, także miał spore pretensje do jazdy reprezentanta gospodarzy. - Podjęliśmy wraz z kierownictwem klubu decyzję, że wystartuję w pierwszym biegu i potem będziemy wiedzieć, czy będę mógł uczestniczyć w dalszej części meczu. Bardzo się obawiałem o wynik tego spotkania, na szczęście wystarczyło mi sił na cztery wyścigi. Dobrze, że cała drużyna pojechała wyśmienity mecz i odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo.

Sajfutdinowa we wtorek ponownie zabraknie w rozgrywkach szwedzkiej Elitserien, gdzie broni barw Masarny. Lider reprezentacji Rosji chce najpierw podleczyć swój bark, a w czwartek weźmie udział w jednym z meczów w lidze rosyjskiej.

Komentarze (0)