Artur Mroczka: Nie będziemy się bić o coś między sobą

W czwartkowym, ostatnim meczu rundy zasadniczej Speedway Ekstraligi, Caelum Stal Gorzów podejmie PGE Marmę Rzeszów. Gospodarze przystąpią do tego spotkania bez trzykrotnego indywidualnego mistrza świata - Nickiego Pedersena.

W związku z tym po raz pierwszy w tym sezonie, szanse występu w jednym meczu dostaną Hans Andersen i Artur Mroczka, którzy zwykle rywalizują o jednego miejsce w składzie. - Myślę, że to jest dobre rozwiązanie. Nie ma tutaj jakiejś presji, żebyśmy mieli się bić o coś między sobą. Po prostu każdy ma pojechać jak najlepiej i będzie widać na jednym przeciwniku, kto jak pojedzie. Dostałem ostatnio nowy silnik, też się dosprzętawiam, tak że to jeszcze nie jest koniec sezonu, trzeba walczyć o to, żeby być jak najlepszym - powiedział Mroczka na antenie Radia Zachód.

Gorzowianie w pierwszej rundzie play-off na pewno zmierzą się z Unią Leszno. Od potyczki z rzeszowianami zależy jednak, na torze którego zespołu rozegra się pierwsze spotkanie. Jeśli Caelum Stal wygra za trzy punkty (minimum różnicą 12 punktów), to pierwsze starcie odbędzie się w Lesznie. Każdy inny wynik sprawi, że w najbliższą niedzielę gorzowianie podejmą leszczynian u siebie.

Źródło: Radio Zachód.

Komentarze (0)