Jak pilanie radzą sobie w Lublinie?

W niedzielę zawodnicy Stokłosa Polonii Piła pojadą do Lublina na mecz ligowy. Zdecydowana większość pilskich żużlowców nie miała ostatnio okazji jeździć na torze "Koziołków" lub swoje występy w Lublinie wspomina bardzo źle. Największe doświadczenie na tamtejszym torze ma Mariusz Franków.

1. Andriej Korolew

Kapitan Polonii swój ostatni występ w Lublinie pamięta doskonale. Wówczas spisał się całkiem nieźle, jednak w jednym z biegów odniósł kontuzję i musiał wycofać się z ostatniej części zawodów. Do dziś w ręce ma, jak sam to określa, "blachy" i zapowiada sportowy rewanż. W sezonie 2009 w Lublinie nie startował.

2. Danił Iwanow

Rosjanin, podobnie jak Korolew, wywiózł w minionym sezonie z Lublina jak najgorsze wspomnienia. Po upadku w pierwszym swoim biegu więcej na torze się nie pojawił. W sezonie 2009 w Lublinie nie startował.

3. Max Dilger

W minionych dwóch latach w Lublinie nie startował.

4. Przemysław Pawlicki

W minionych dwóch latach w Lublinie nie startował.

5. Mariusz Franków

Wychowanek pilskiej Polonii z całą pewnością najlepiej w drużynie zna lubelski tor. Ostatnio występował tam w 2009 roku, kiedy to w barwach Orła Łódź zdobył dziewięć punktów w pięciu startach. Wcześniej "Franek" dużo częściej występował w Lublinie, ponieważ reprezentował barwy miejscowego klubu w latach 2004, 2005 i 2007.

6. Cyprian Szymko

Młodzieżowiec pilskiego zespołu w barwach Polonii już dwa razy ścigał się w Lublinie. Jego występy nie były porywające, jednak ze swojej roli wywiązywał się całkiem nieźle i dobrze punktował w biegach juniorskich. W sezonie 2010 zdobył 5 punktów w pięciu startach, a rok wcześniej trzy oczka i bonus w czterech biegach.

7. Piotr Pawlicki

W Lublinie nie startował.

Komentarze (0)