W środę częstochowskie Lwy awansowały do finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. - Trzy zespoły z ekstraligi, gospodarze - było się z kim ścigać. Do tego jechałem ze stłuczoną ręką i musiałem startować z trzeciego bądź czwartego pola. Mimo to zdobyłem 9 punktów i dostaliśmy się do finału. A byliśmy najmłodsi w stawce i mało kto dawał nam szanse. Gospodarze pomagali swoim, ale jechaliśmy na pełny gaz i daliśmy radę - powiedział Marcin Bubel dla Gazety Wyborczej.
Młody zawodnik chciałby wystąpić w niedzielnym wyjazdowym meczu Włókniarza z Unibaksem Toruń. - Będę walczył o start w Toruniu. Uważam, że koledzy mieli trochę lepszy sprzęt ode mnie, ale ostatnio sponsor kupił mi motocykle i silniki. Bardzo mu dziękuję za pomoc. W Rybniku już było lepiej. Czuję się na siłach, żeby jechać w ekstralidze - stwierdził 18-latek.
Źródło: Gazeta Wyborcza