Kilka dni temu Przegląd Sportowy poinformował, że za możliwość organizacji turnieju Grand Prix Bydgoszcz ma zapłacić 1,2 miliona złotych. - Ta kwota, to jakaś bajka. Dopiero zaczynamy rozmowy - poinformował Sebastian Chmara, wiceprezydent miasta, na łamach Expressu Bydgoskiego.
Wydaje się, że na zawody Grand Prix bydgoszczanie nie mają szans, ponieważ ważne umowy na organizacje turniejów mają Gorzów, Toruń i Leszno. W grę wchodzi przeprowadzenie turnieju Drużynowego Pucharu Świata. Być może w Bydgoszczy odbędzie się także finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów.
Źródło: Express Bydgoski.