Wejściówki na wszystkie mecze ligowe Wilków w 2011 roku można nabyć w cenie 175 zł na trybunę krytą oraz 125 zł na wszystkie pozostałe miejsca na stadionie (szczegóły TUTAJ). - Namawiam kibiców do zakupu karnetów. Dzięki takiej całosezonowej wejściówce można zaoszczędzić cenę biletu na jeden mecz. Uważam, że to atrakcyjna oferta - przekonuje Wojciech Zych pełniący funkcję wiceprezesa klubu z Grodu Pawła. - Pieniądze zarobione dzięki karnetom pomogą nam lepiej przygotować się do sezonu. W planach mamy zgrupowanie na swoim torze i test-mecze z Lubelskim Węglem KMŻ - to wszystko kosztuje, dlatego raz jeszcze zachęcam, aby rozważyć zakup karnetu - dodaje.
Pod koniec zeszłego tygodnia okazało się, że licencji na starty w drugiej lidze nie otrzymał Speedway Miszkolc. Węgierskiemu klubowi co prawda przysługuje jeszcze prawo odwołania się od tej decyzji, ale nieoficjalne informacje wskazują, że klub ten tego nie uczyni. Co w związku z tym z jedną imprezą, którą fani mają zagwarantowaną w karnecie? - Jeszcze nie postanowiliśmy, co z tym zrobimy, gdyż nie jest przesądzone w 100 proc. że Węgrzy nie wystartują. Jeśli jednak tak się stanie, to kibice najprawdopodobniej w ramach rekompensaty będą mogli przyjść z karnetem na któryś z turniejów indywidualnych - półfinał Złotego Kasku, bądź ćwierćfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski. W razie potrzeby wydamy komunikat i poinformujemy fanów. Na pewno nie pozwolimy, żeby ktoś był stratny - informuje czołowy działacz klubu.
Na stadionie w Krośnie aktualnie trwają końcowe prace związane z wymianą bandy. Na tor dosypana została także nawierzchnia, która prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu zostanie zmielona. - Żużel przed dosypaniem musi zostać odpowiednio zmielony, a musimy to zrobić, bo tor jest wybrakowany. Nie jest to jednak takie proste, dlatego cała procedura się przeciąga. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu na stadionie pojawi się koparka i specjalna maszynka, przez którą nowa nawierzchnia zostanie przemielona - tłumaczy Dawid Cysarz, rzecznik prasowy Wilków.
Mimo, iż tor na razie nie pozwala zawodnikom KSM na treningi, to ci nie próżnują i jeżdżą w innych miastach. - Większość zawodników z naszego szerokiego składu ma już za sobą treningi. Niektórzy, tak jak Czesi odjechali nawet pierwsze imprezy. Jeśli treningi na własnym torze rozpoczniemy początkiem kwietnia, to żużlowcy będą już rozjeżdżeni i będą mogli skupić się na dopasowywaniu sprzętu do naszego toru. Na razie w związku z tą burzą tłumikową byłoby to trudne. Z tego też powodu cieszymy się, że zaczynamy ligę dwa tygodnie później. Przygotujemy się spokojniej, wiedząc na czym stoimy, a już na pewno wyjdzie to lepiej niż w zeszłym roku - dodaje Cysarz.