Na łamach naszego portalu przypominaliśmy już wspaniałe i przede wszystkim udane gonitwy w wykonaniu Tomasza Golloba. Pokazaliśmy m.in. jak w 1999 roku o "błysk szprychy" okazał się lepszy w finale Grand Prix we Wrocławiu od Jimmy'ego Nilsena (kliknij TUTAJ), czy jak w 2001 roku podczas rundy w Bydgoszczy przedarł się z czwartego miejsca na pierwsze (kliknij TUTAJ).
Teraz zapraszamy państwa do obejrzenia kolejnego, niezwykle udanego w wykonaniu "Chudego" wyścigu sprzed lat. W 2000 roku na stadionie bydgoskiej Polonii odbyła się pierwsza w historii runda Grand Prix Europy, która była też zarazem szóstą i ostatnią eliminacją mistrzostw świata w tamtym sezonie. W siedemnastym biegu, jadący z pierwszego pola Tomasz Gollob zmierzył się z Jimmy'm Nilsenem, Billy'm Hamillem i Toddem Wiltshire'm. Pościg za tym ostatnim był ozdobą gonitwy. Zobacz co się wydarzyło.
Mimo udanego biegu, Gollob nie mógł być szczęśliwy z całych zawodów. Zupełnie nie wyszedł mu wyścig półfinałowy, przez co wystartował tylko w małym finale, który wygrał i został sklasyfikowany na piątej pozycji. Zawody zakończyły się triumfem Hamilla, który wyprzedził Hancocka, Rickardssona i Crumpa.