Piękny sen zawodnika Betardu WTS Wrocław nie trwał jednak zbyt długo. W chwili obecnej jeździec ekipy z Dolnego Śląska w tabeli czempionatu plasuje się na czwartej lokacie, mając do prowadzącego Jarosława Hampela aż 26 punktów straty. - Moim celem wciąż jest sięgnięcie po tytuł mistrza świata i wierzę, że nadal mogę to osiągnąć - powiedział Bjerre.
W sobotnich zawodach w Cardiff "Kenio" wywalczył 7 punktów i zajął pechowe dziewiąte miejsce, które jest pierwszym niedającym prawa występu w półfinale. - W trzeciej oraz jedenastej gonitwie straciłem na trasie 3 punkty, co kosztowało mnie udział w półfinale. W wyścigu numer 3 nie powinienem dać się wyprzedzić Hansowi, a w biegu jedenastym po dobrym starcie obrałem złą ścieżkę - dodał 26-latek.
Duńczyk po turnieju na Millennium Stadium narzekał również na pola startowe. - Nie miałem szczęścia podczas losowania, ponieważ w dwóch pierwszych gonitwach jechałem z zewnętrznych pól, z których na początku zawodów ciężko było dobrze wystartować - zakończył Duńczyk.
Najbliższa odsłona IMŚ 2010 odbędzie się 14 sierpnia w Malilli, gdzie przed rokiem triumfował Tomasz Gollob.