Tomasz Gollob zajął na torze Cardiff piąte miejsce. Gdyby nie defekt w półfinale z pewnością byłoby lepiej. - Bardzo żałuję, że w momencie, kiedy jestem w bardzo dobrej formie, tracę punkty przez złośliwość rzeczy martwych. Z tego, co mi wiadomo przyczyną defektu był zerwany łańcuszek albo problemy z prądem. Jedno jest pewne, chciałbym uciąć wszelkie spekulacje, że miałem zakręcony kranik paliwa. Takie błędy nam się nie przytrafiają - powiedział po meczu Tomasz Gollob.
Najlepszy polski żużlowiec powiedział również, że jego dobra dyspozycja w tym sezonie nie wzięła się znikąd. - Bardzo dużo pracy włożyłem w to, żeby dobrze przygotować się do tego sezonu. Teraz mój trud przynosi spodziewane rezultaty, zarówno podczas zawodów ligowych, jak i indywidualnych - dodał Gollob.