Zawodnik Caelum Stali Gorzów przyznał, że wywalczenie drugiej lokaty kosztowało go wiele wysiłku. - Byłem trochę niedysponowany, ale to już chyba staje się regułą w okolicach czerwca. Grypa, która mnie męczy już od tygodnia nie chce mnie opuścić. Początek zawodów dobry, ale potem już tylko myślałem o gromadzeniu punktów. Cały czas szukaliśmy odpowiednich ustawień. Już w półfinale byłem na tyle szybki, aby przyjechać przed Bjerre. W finale trochę zabrakło do Jarka, ale dobrze, że jest kolejny raz podium - powiedział na łamach swojej strony internetowej Gollob.
Dopiero po raz drugi w 16-letniej historii cyklu Grand Prix dwa pierwsze miejsca przypadły reprezentantom Polski. Poprzedni taki wyczyn miał miejsce podczas zawodów rozegranych w Bydgoszczy w 2007 roku. - Oczywiście, że jest to spora promocja dla Polski, bo wyniki idą w świat. Cieszę się z wyniku i gratuluję Jarkowi, bo zasłużył na zwycięstwo. Dziękuję mojemu teamowi, który jak zawsze wykonał kawał dobrej roboty - zakończył dwukrotny indywidualny wicemistrz świata.
W czterech dotąd rozegranych turniejach IMŚ Tomasz Gollob zgromadził na swoim koncie 54 punkty, co daje mu trzecią pozycję w klasyfikacji mistrzostw. Do prowadzącego Jarosława Hampela kapitan reprezentacji Polski traci 6 punktów.