W fazie zasadniczej kopenhaskiego turnieju "Kenio" zgromadził aż 12 punktów, a w półfinale jechał na drugiej pozycji, jednak znajdujący się na końcu stawki Chris Holder przeszarżował i po ataku na Tomasza Golloba zanotował upadek. Gonitwa została przerwana, a w powtórce Duńczyk musiał uznać wyższość Jarosława Hampela i ww. Golloba. - Byłem zawiedziony widząc czerwone światło, ponieważ sporo się napracowałem, żeby znaleźć się na tym drugim miejscu. W powtórce Gollob po prostu okazał się lepszy - powiedział Bjerre.
Pomimo całkiem niezłego występu na Parken, Kenneth stracił pozycję lidera klasyfikacji przejściowej Indywidualnych Mistrzostw Świata na rzecz Jarosława Hampela, który w sobotę stanął na najwyższym stopniu podium. "Kenio" z dorobkiem 55 oczek znajduje się w tabeli na drugim miejscu, mając punkt przewagi nad Tomaszem Gollobem. - Medale wciąż nie zostały rozdane i trzeba wykonać jeszcze sporo pracy, zanim ta chwila nastąpi. Mnie cieszy to, że cały czas mam szybkie motocykle - dodał Duńczyk.
Kolejna odsłona IMŚ 2010 rozegrana zostanie 19 czerwca w Toruniu. Będą to pierwsze w historii MotoAreny zawody tak wysokiej rangi.