Okoliczności, w jakich odbędzie się niedzielny mecz, są bardzo podobne do tych z 2006 roku - wtedy był to pierwszy mecz Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego w stolicy Wielkopolski, otwierał się nowy rozdział w historii poznańskiego żużla. Sezon 2010 to również początek czegoś nowego - drużyna nie jest już prowadzona przez Stowarzyszenie, a przez spółkę z o.o., na czele klubu nie stoi już Tomasz Wójtowicz, który 13 października ubiegłego roku przedwcześnie odszedł z tego świata.
Tamten sezon okazał się dla Skorpionów niezwykle udany - po wygranych barażach z zespołem z Krosna podopieczni Mirosława Kowalika awansowali do I ligi. Teraz na awans nikt nie liczy, co więcej - z powodów przestarzałego stadionu Skorpiony i tak nie mogłyby jeździć w Speedway Ekstralidze. Plany są jednak ambitne - ten sezon ma być jednak najlepszym w historii klubu, który jeszcze nigdy nie miał tak silnego składu.
Początek tego sezonu nie był dla poznaniaków tak udany, jak w 2006 roku, gdy wygrali na inaugurację w Opolu, ale porażka w Grudziądzu 40:50 w Grudziądzu ujmy nie przynosi. - Zawiodło dwóch naszych liderów, a mimo tego przegraliśmy tylko 10 punktami. W rewanżu jesteśmy w stanie odrobić tę stratę i zdobyć bonusa - uważa trener PSŻ-u Zbigniew Jąder.
Skorpiony do meczu przygotowały się w normalnym trybie. - Mieliśmy trening w środę i w piątek. Przygotowaliśmy się sumiennie, wszyscy są gotowi - uważa szkoleniowiec. Przygotowany do startu będzie także Adam Skórnicki, który z powodu kontuzji opuścił pierwsze spotkanie. - Na piątkowym treningu Skóra śmigał aż miło - ocenił Marcin Michalski, dyrektor sportowy klubu. - Startował spod taśmy i w niczym nie odstawał kolegom z drużyny. Szybki był także Mateusz Szczepaniak, ale zdecydowanie najszybszy był Norbert Kościuch, który bił wszystkich kolegów - dodał.
Zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu są poznaniacy, chociaż żużlowcy z Miszkolca na pewno tanio skóry nie sprzedadzą, którzy w awizowanym składzie mają kilku doświadczonych ze Scottem Nichollsem na czele. Na niekorzyść gości przemawia jednak fakt, że nie odjechali żadnego sparingu i forma wielu zawodników jest wielką niewiadomą.
Na pewno warto w niedzielę wybrać się na spotkanie na Golęcinie. Oprócz emocji sportowych poznańscy działacze przygotowali dla kibiców konkursy z nagrodami, a na stoisku klubowym będzie można nabyć gadżety z kolekcji na sezon 2010. - Spodziewamy się 20 tys. widzów - powiedział z uśmiechem Jąder, działacze są jednak realistami, ale po cichu liczą na zbliżenie się do rekordu frekwencji, który zanotowano podczas pierwszego meczu z Miszkolcem w 2006 roku, gdy na trybunach zasiadło 13 tys. ludzi.
Awizowane składy:
Speedway Miszkolc
1. Laszlo Szatmari
2. Norbert Magosi
3. Cameron Woodward
4. James Wright
5. Scott Nicholls
6. Józef Tabaka
PSŻ Lechma Poznań
9. Norbert Kościuch
10. Rafał Trojanowski
11. Adam Skórnicki
12. Mateusz Szczepaniak
13. Robert Miśkowiak
14. Damian Celmer
Początek spotkania: godz. 15:00
Sędzia: Ryszard Bryła
Ceny biletów:
bilet normalny - 25 zł
bilet ulgowy - 18 zł (do zakupu biletu ulgowego uprawnieni są: kobiety, uczniowie szkół ponadpodstawowych, studenci, osoby do rocznika 1945 i starsi oraz kombatanci; uczniowie szkół podstawowych i młodsi - wstęp wolny)
program - 6 zł
Przedsprzedaż: sobota w godzinach 10:00-13:00 w siedzibie klubu przy ul. Warmińskiej 1
W dniu zawodów kasy będą czynne od godz. 12:00.
Wyślij SMS o treści ZUZEL POZNAN lub o treści ZUZEL MISKOLC na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu PSŻ Lechma Poznań - Speedway Miskolc
Wyślij SMS o treści ZUZEL POZNAN lub o treści ZUZEL MISKOLC na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):
Temp. 11°C
Ciśn. 1024 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 9 km/h
Dotychczas zespoły z Poznania i Miszkolca spotkały się zaledwie dwa raz, w sezonie 2006. W Poznaniu gospodarze wygrali 62:28 (najwięcej punktów zdobyli Andrzej Huszcza i Adam Skórnicki - po 12), w rewanżu również górą był PSŻ, który zwyciężył 48:42 (Sławomir Dudek zdobył 10 "oczek").