Gorzowska Stal lepsza od leszczyńskich Byków (relacja)

Blisko jedenaście tysięcy widzów było świadkami widowiska, którego w Gorzowie dawno nie było. Do grodu nad Wartą przyjechała najlepsza polska drużyna klubowa - Unia Leszno. Niesieni dopingiem miejscowych kibiców zawodnicy Caelum Stali Gorzów pokonali Unię 48-42.

Początek spotkania to mocne uderzenie gości. Jurica Pavlic razem z Robertem Kasprzakiem wygrali podwójnie z juniorami gospodarzy potwierdzając tym samym, że „Byki” przyjechały do grodu nad Wartą po zwycięstwo. Drugi wyścig to doskonały start Tomasza Golloba, jednak na 2 okrążeniu jadący na czwartej pozycji Paweł Hlib nie opanował maszyny i upadł na tor. - Pociągnęło mnie pod bandę i nie opanowałem maszyny. Chcialem wstać, lecz mój motor tak nieszczęśliwie upadł, że nie byłem już w stanie go podnieść. Byłem okropnie zły na siebie - skomentował Hlib. W powtórce biegu miała rzecz historyczna. Kapitan gorzowskiej Stali pobił nowy rekord toru, który obecnie wynosi 61,16.

Gonitwa trzecia zaczęła się od znakomitego startu Jespera Monberga. Duńczyka próbował atakować Krzysztof Kasprzak, który nieszczęśliwie wjechał w tylne koło swojego rywala następnie uderzając całym impetem w bandę. To wydarzenie miało kluczowe znaczenie dla dyspozycji „Kaspera” w dalszych fragmentach meczu. - Mam mocno spuchnięte kolano, które dawało o sobie znać w trakcie zawodów przez co, nie mogłem zaprezentować wszystkich swoich możliwości - mówił z grymasem bólu po spotkaniu starszy z braci Kasprzaków. W powtórce najlepszy okazał się Peter Karlsson, który za swoimi plecami zostawił Damiana Balińskiego, zapewniając w ten sposób pierwsze biegowe zwycięstwo Stali Gorzów. W kolejnym starciu piękną akcją przy bandzie popisał się Thomas Jonasson, który za swoimi plecami zostawił Jarosława Hampela. Cenne „oczko” do mety dowiózł Norweg z polskim paszportem Rune Holta i w ten sposób Stal doprowadziła do remisu w tym spotkaniu (12-12).

Bieg piąty i szósty niedzielnego widowiska zakończył się podziałami punktów. Wartym podkreślenia jest fakt, że zwycięzca piątej odsłony Leigh Adams dokonał rzeczy, która nie udała się nikomu z zawodników z Leszna przez sześć następnych biegów - nie da się wygrać meczu bez zwycięstw indywidualnych, a ta sztuka Bykom udała się tylko czterokrotnie.

Wyścig numer siedem to kolejny popis jazdy Tomasza Golloba. Mimo ciągłej jazdy w kontakcie z Jarosławem Hampelem, młodszy z klanu Gollobów wytrzymał napór leszczynianina i wyprowadził po raz pierwszy gorzowską Stal na prowadzenie, którego jak się okazało później „żółto – niebiescy” nie oddali do końca spotkania. Do poziomu sportowego kapitana miejscowych dostosował się Rune Holta i nie pozostawił złudzeń zawodnikom z Australii, którzy reprezentują barwy leszczyńskie. Bohater z Wrocławia - Adam Shields był w niedzielę tłem zawodnika z ostatniego meczu ligowego i po ciężkiej walce z juniorem gorzowskim zdobył swój drugi punkt w dzisiejszym spotkaniu, jak się później okazało – ostatni.

Bieg dziewiąty to popis bezbłędnego Golloba. Za jego plecami jechali Kasprzak i Baliński, jednak po bardzo męskim ataku na trzecia lokatę przesunął się wychowanek gorzowskiego speedwaya – Paweł Hlib. - Po biegu miałem pretensje do Pawła za bezpardonowy atak. Jednak po tym jak ochłonąłem wyjaśniłem sobie z nim wszystko i nie mam pretensji do Niego. Sam jakbym był w takiej samej sytuacji jak on, pojechałbym tak samo. Żużel to nie szachy, a kibice po to przychodzą na stadion by oglądać walkę na torze - ocenił po spotkaniu popularny „Balon”. Przewagę czterech punktów reprezentantom gospodarzy utrzymać się udało po dziesiątej gonitwie.

Po regulaminowej przerwie „Stalowcy” przystąpili do mocnego uderzenia. Rune Holta wraz z „Hipciem” wygrali podwójnie wyprowadzając gorzowian na prowadzenie 37-29. Drugi raz w meczu bezpardonowym atakiem na Pavlica popisał się Hlib, po biegu sędzia upomniał Hliba za niebezpieczną jazdę. Chorwat również w następnym biegu. Byki popisały się natychmiastowa ripostą. Młody zawodnik z Gorican obok doświadczonego Adamsa zostawili za plecami Karlssona i Jonassona zmniejszając straty do czterech punktów. Wyścig trzynasty to czwarta indywidualna wygrana Golloba. Za jego plecami początkowo jechał kolega z teamu – Monberg, jednak na trasie był bardzo wolny i został minięty przez zawodników Unii Leszno.

Pierwszy z wyścigów nominowanych przyniósł zwycięstwo Juricy Pavlica. Na dalszych pozycjach jechali gospodarze, jednak Hlib popełnił błąd i wykorzystał to Baliński doprowadzając do stanu 43-41 przed ostatnim biegiem. Ostatnią gonitwę w dzisiejszym spotkaniu wszyscy zgromadzeni kibice na stadionie, w tym grupa ok. 500 osób z Leszna oglądała na stojąco. Po wyśmienitym starcie Holty i Golloba - gorzowianie nie pozostawili złudzeń kto tego dnia był lepszy. Bohaterem Gorzowa został Tomasz Gollob, który wygrywając piętnasty bieg dał zwycięstwo miejscowym 48-42. „Chudy” potwierdził tym samym, że ma niezwykle dobrą formę zdobywając komplet punktów i bijąc rekord gorzowskiego toru.

- Stworzyliśmy razem z Gorzowem świetne widowisko. Troszkę zabrakło takich atutów jakie miała drużyna z Gorzowa tzn. więcej zwycięstw indywidualnych. Po kraksie Krzysia Kasprzaka i słabszym występie Shieldsa, na którego bardzo liczyłem nie było za bardzo jak tego meczu wygrać. Za długo wygrywaliśmy i trzeba się przyzwyczaić też przegrywać, by znaleźć nową motywację do zwycięstw. Gratuluje jeszcze raz zwycięstwa gorzowianom - tak ocenił wynik dzisiejszego spotkania trener Unii Leszno Czesław Czernicki.

Unia Leszno 42

1. Leigh Adams (2,3,2,3,0) 10

2. Adam Shields (1,0,1*,-) 2+1

3. Krzysztof Kasprzak (w,1*,2,0,-) 3+1

4. Damian Baliński (2,2,0,1*,1) 6+1

5. Jarosław Hampel (2,2,2,2,1) 9

6. Robert Kasprzak (2*,-,0,-,-) 2+1

7. Jurica Pavlic (3,0,1*,1,2*,3) 10+2

Caelum Stal Gorzów 48

9. Tomasz Gollob (3,3,3,3,3) 15

10. Paweł Hlib (w,1,1,2,0) 4

11. Peter Karlsson (3,2,3,1,2) 11

12. Jesper B. Monberg (1,1*,0,0) 2+1

13. Rune Holta (1,3,3,3,2*) 12+1

14. Thomas H. Jonasson (1,3,0,0,0) 4

15. Adrian Szewczykowski (0) 0

Bieg po biegu:

1. Pavlic, R.Kasprzak, Jonasson, Szewczykowski 1-5

2. Gollob, Adams, Shields, Hlib (u/w) 3-3 (4-8)

3. Karlsson, Baliński, Monberg, K.Kasprzak (u/w) 4-2 (8-10)

4. Jonasson, Hampel, Holta, Pavlic 4-2 (12-12)

5. Adams, Karlsson, Monberg, Shields 3-3 (15-15)

6. Holta, Baliński, K.Kasprzak, Jonasson 3-3 (18-18)

7. Gollob, Hampel, Hlib, R.Kasprzak 4-2 (22-20)

8. Holta, Adams, Shields, Jonasson 3-3 (25-23)

9. Gollob, K.Kasprzak, Hlib, Baliński 4-2 (29-25)

10. Kalrsson, Hampel, Pavlic, Monberg 3-3 (32-28)

11. Holta, Hlib, Pavlic, K.Kasprzak 5-1 (37-29)

12. Adams, Pavlic, Karlsson, Jonasson 1-5 (38-34)

13. Gollob, Hampel, Baliński, Monberg 3-3 (41-37)

14. Pavlic, Karlsson, Baliński, Hlib 2-4 (43-41)

15. Gollob, Holta, Hampel, Adams 5-1 (48-42)

NCD – II bieg : Tomasz Gollob 61,16 (nowy rekord toru)

Sędziował : Leszek Demski (Ostrów)

Widzów : 10.500

Źródło artykułu: