Wyjątkowe oferty od Zagara. Czegoś takiego w Polsce nie było już dawno

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek /  Na zdjęciu: Matej Zagar
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Matej Zagar

Matej Zagar po rocznym odpoczynku od żużla już wie, że koniec kariery jest bliżej niż mogło się wydawać. Z tego powodu Słoweniec w ostatnim czasie przypomniał o sobie działaczom kilku klubów i przygotował dla nich wyjątkową ofertę.

Tym razem Słoweniec nie ma zamiaru czekać na inicjatywę klubów i wziął sprawy w swoje ręce. W tym roku chętnych do jazdy jest znacznie więcej niż miejsc, a to może oznaczać, że w razie braku angażu w listopadzie, szanse na występy w lidze spadają niemal do zera. Do tej pory chętnych na Mateja Zagara praktycznie nie było, więc zawodnik zdecydował się podjąć ryzyko.

Z naszych informacji wynika, że żużlowiec w ostatnich tygodniach rozsyłał do klubów oferty, które nie zakładały wypłaty za podpis na kontrakcie. 41-latek zdał sobie sprawę, że konieczność zapłaty dużej kwoty odstrasza kluby, a jedyną szansą na zainteresowanie działaczy, jest obniżenie oczekiwań.

Żużlowiec wykazał się jednak sprytem, bo choć nie chce żadnych pieniędzy na przygotowanie do sezonu, to oczekuje rekompensaty w wysokości stawki za każdy zdobyty punkt. Zgodnie z pierwotną propozycją za każdy punkt w Metalkas 2. Ekstralidze oczekiwałby sześciu tysięcy złotych. W razie zdobycia przez niego 200 punktów zarobiłby więc dokładnie tyle samo, ile przy gwiazdorskim kontrakcie na poziomie 400 tysięcy złotych za podpis i czterech tysięcy złotych za każdy punkt.

ZOBACZ WIDEO: Gollob odniósł się do zamieszania z dzikimi kartami. "Nie zawsze wszystko rozumiem"

Taka oferta może być jednak atrakcyjna dla klubów, bo działacze nie ponosiliby ryzyka w razie gorszej formy żużlowca. Ten oczywiście żąda gwarancji miejsca w składzie, ale w przypadku fatalnej dyspozycji wypłaty byłyby minimalne. Wiadomo już, że taka postawa negocjacyjna zawodnika sprawiła, że zainteresowali się nim przedstawiciele H.Skrzydlewska Orła Łódź i Unii Tarnów. Do finalizacji wciąż jednak daleko, ale już sam powrót Słoweńca na rynek transferowy jest sporą niespodzianką. Na giełdzie wciąż dostępni są zawodnicy, którzy w tym roku dość dobrze radzili sobie na zapleczu PGE Ekstraligi, ale ze względu na kryzys finansowy klubów, wciąż nie znaleźli nowego pracodawcy.

Dla Zagara sezon 2025 może być ostatnią szansą na zaistnienie w ligowym żużlu w Polsce. W minionym sezonie nie jeździł w żadnych z najważniejszych rozgrywek żużlowych, a kolejny rok bez regularnych występów może utrudnić powrót na najwyższy poziom.

Komentarze (42)
avatar
K⚡Y⚡AK
7.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zegareczku, a więc do Śląska Świętochłowice na etat... 
avatar
Don Ezop Fan
2.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Juz chyba lepiej zakontraktowac legendarnego menago Atlasa, Iskry i Kolejarza- Don Bartolo Czekanskiego z Wilkszyna. Wieczny rezerwowy Unii Leszno, czarny kon Sparty odkad zapisal sie do szkolk Czytaj całość
avatar
Azer
2.11.2024
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
6 tys za punkt zapłaciłbym w przypadku jak zdobędzie 10 pkt. Jak zdobedzie do 5 pkt to po tysiąc złotych za każdy punkt zdobyty na przeciwniku 
avatar
jogi1104
2.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Orzel Lodz negocjuje z Pedersenem, Zagarem, Kasprzakiem, Polisem, Kaczmarkiem, Gapinskim, Wojdylo, Tonderem, Klindem, Lyagerem, Milikiem a i Bartkowiak Pludra czy Sadurski na U24 brani sa pod u Czytaj całość
avatar
PawloCKM
2.11.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Po tak długiej przerwie i ostatnim słabym sezonie będzie trudno komandosowi znaleźć zatrudnienie. Może jednak ktoś z prezesów skusi się na jego propozycję , czego mu życzę oraz zdrowia i bez ko Czytaj całość