W środę młodzież w ramach Zaplecza Kadry Juniorów rywalizowała w Rzeszowie, gdzie triumfował Bartosz Bańbor przed Oskarem Paluchem i Wiktorem Rafalskim. Z tej trójki do Krakowa przyjechał jednak tylko ostatni.
W Grodzie Kraka nie pojawili się również awizowani - Patryk Budniak, Kacper Halkiewicz oraz Kryspin Jarosz, który miał być drugim rezerwowym. W miejsce nieobecnych szansę otrzymali: Gracjan Szostak, Alan Ciurzyński, Eryk Farański oraz Filip Seniuk.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Pawlicki, Kowalski i Żyto
Turniej w Krakowie rozpoczął się z ponad półtoragodzinnym opóźnieniem. Spowodowane to było pracami torowymi, które wymusiły opady deszczu, a ponadto dwiema seriami treningowymi. Warunki nie były najlepsze, a podczas próby toru z nawierzchnią zapoznawali się m.in. Jan Przanowski i Antoni Mencel.
I kiedy wydawało się, że kwestią czasu jest decyzja o odwołaniu zmagań, kilka chwil po godzinie 18 zawody wystartowały.
Długo jednak nie potrwały. Po czterech biegach awarii uległ pulpit sędziowski, a swąd spalenizny było czuć na trybunach. Podjęto próbę naprawienia narzędzi bez których arbiter nie może prowadzić zawodów. W międzyczasie rozważano ściganie na chorągiewkę i przeprowadzono nawet stosowne szkolenia dla wirażowych i zawodników.
Ostatecznie jednak po blisko 170 minutach zawody zostały przerwane i zakończone.
Bieg po biegu:
1. (67,77) Kowolik, Mania, Szostak, Ciurzyński (d)
2. (67,97) Mikołajczyk, Przanowski, Jaworski, Farański
3. (67,87) Mencel, Seniuk, Andrzejewski, Kowalski
4. (68,73) Sitek, Rafalski, Trześniewski, Poczta
Czytaj także:
- Tego słowa zabrakło kibicom w oświadczeniu Włókniarza. Padło dopiero teraz
- W Rybniku rośnie kolejny talent. W 24 godziny został mistrzem świata i Europy