Mariusz Staszewski nie ukrywał w rozmowie z WP SportoweFakty, że rewolucja w składzie Arged Malesy Ostrów była potrzebna, bo z niektórymi nazwiskami klub się nieco zastał (więcej o tym TUTAJ).
Ostrowianie zdecydowali się na zatrzymanie jednego seniora, Tobiasza Musielaka, a reszta składu przejdzie metamorfozę. Pierwszego nowego zawodnika już ogłoszono i jest nim Frederik Jakobsen.
Duńczyk nie ukrywał, że Mariusz Staszewski miał ogromny wpływ na to, że z ZOOleszcz GKM-u Grudziądz przenosi się on właśnie do tej pierwszoligowej drużyny.
- Jego sprowadzenie to już trochę pokłosie zeszłego roku. Wtedy też chcieliśmy Frederika w naszym zespole. Nie udało się, bo wybrał PGE Ekstraligę. Naturalnym krokiem było dla nas ponownie oferty w tym roku - powiedział otwarcie Staszewski w rozmowie z portalem infostrow.pl.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Hampel, Kępa, Korościel i Gajewski
Negocjacje z Duńczykiem przebiegły bardzo szybko i pomyślnie dla ostrowian. - Tak naprawdę on chciał do nas trafić już rok temu. Było blisko, ale jednak chęć jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej przeważyła, co jest dla mnie zupełnie zrozumiałe. Wierzę w tego zawodnika i liczę, że pojedzie tak, jak się spodziewam - dodał.
W minionym sezonie Frederik Jakobsen w 60 wyścigach na torach PGE Ekstraligi wywalczył 68 punktów i 9 bonusów, co daje mu średnią biegową 1,283. Nikogo zatem szczególnie nie dziwi fakt, że teraz reprezentant kraju Hamleta chce się odbudować w pierwszej lidze.
- Uważam, że stać go na średnią biegopunktową powyżej dwóch punktów. Tego bym od niego oczekiwał - zakończył Mariusz Staszewski.
Przypomnijmy, że zgodnie z informacjami WP SportowychFaktów - w zespole Arged Malesy Ostrów w sezonie 2024 będą występować również: Chris Holder, Gleb Czugunow oraz Wiktor Jasiński. Skład uzupełnią juniorzy, którymi są wychowankowie - Jakub Krawczyk i Sebastian Szostak.
Czytaj także:
Sytuację z juniorami porównał do... grzybów
To może być kluczowe w przypadku Przedpełskiego