Kacper Woryna będzie jednym z uczestników tegorocznego cyklu TAURON SEC, bowiem awansował do tego elitarnego grona za sprawą dobrej postawy w turnieju SEC Challenge, w którym to zajął drugą pozycję (wyniki TUTAJ).
Rybniczanin jest już doświadczonym żużlowcem w mistrzostwach Europy. Wystartował w czternastu turniejach, a przez dwa lata był stałym uczestnikiem cyklu.
W 2019 roku otarł się nawet o medal, który przegrał w biegu dodatkowym z Leonem Madsenem. W tym sezonie cel ma jasno określony.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gollob, Leśniak i Kowalski gośćmi Musiała
- Nie traktuję tego w kategorii marzeń, a celów. Po co miałbym przystępować do tego cyklu, jeśli moim celem nie byłaby wygrana? Na tym się skupiam - powiedział Woryna w rozmowie z TV Orion.
Kacper Woryna przed losowaniem numerów startowych na pierwszą rundę w Częstochowie żartował, że preferowałby piąty numer i byłby wdzięczny za to, by mu taki wylosować. I ku jego zadowoleniu, Paweł Szczeszek właśnie jego nazwisko wylosował podczas ogłaszania turniejowej piątki. - To ta magia Jasnej Góry (śmiech) - dodawał.
- Najważniejsze jest stworzenie dobrego toru, a ten w Częstochowie ma potencjał, by takowy owal zrobić i wiążę z tym duże nadzieje. Jeśli tor będzie dobrze przygotowany, to wszystko będzie dobrze - mówił Woryna podczas konferencji prasowej.
Kolejne trzy turnieje w ramach Indywidualnych Mistrzostw Europy odbędą się na torach w: Guestrow (5 sierpnia), Bydgoszczy (9 września) oraz w Pardubicach (22 września). - Każdy tor jest do walki i lubię. Jeśli jest dobry dzień i motocykl dobrze spasowany, to wszędzie z każdym idzie wygrać, więc dla mnie to nie ma większego znaczenia - skomentował Woryna w lokalnej telewizji.
Czytaj także:
Zawodnicy pozbawieni szansy walki o tytuł!
Pojadą dla Andrieja Kudriaszowa. Znamy miejsce i datę charytatywnego meczu