Roger Federer jest coraz bliżej powrotu do rozgrywek. Szwajcar, który z powodu kontuzji i dwóch operacji kolana, nie gra od stycznia zeszłego roku, planuje wystąpić w dwóch nadchodzących turniejach na Bliskim Wschodzie - w Dosze (8-13 marca) oraz w Dubaju (14-20 marca). I będą to jego jedyne starty w najbliższych tygodniach.
Federer znajdował się także na liście zgłoszeń uczestników turnieju ATP Masters 1000 w Miami (24 marca - 4 kwietnia), gdzie miał bronić tytułu sprzed dwóch lat (w zeszłym roku impreza nie odbyła się z powodu pandemii koronawirusa), lecz nie uda się na Florydę.
- Po występach w Dosze i być może w Dubaju Roger wróci do siebie, aby przeprowadzić blok treningowy - przekazał agencji Associated Press Tony Godsick, agent tenisisty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Połamał hokejowy kij na głowie rywala
James Blake, dyrektor turnieju, wyraził nadzieję, ze Federer wróci do Miami w 2021 roku. - Chcielibyśmy, aby Roger wrócił do Miami i bronił tytułu. Jednak jako były tenisista rozumiem, że aby wrócić do pełnej sprawności po kontuzji, musisz odpowiednio zaplanować swój kalendarz startów - powiedział Amerykanin.
- Roger jest niesamowitym ambasadorem sportu, więc im dłużej będzie grał, tym lepiej dla tenisa - dodał Blake.
W Miami 39-letni Federer zdobył cztery ze swoich 103 tytułów w głównym cyklu. Imprezę Miami Open wygrał w sezonach 2005-06, 2017 i 2019.
"Nie potrafię w takich warunkach". Czołowy francuski tenisista zawiesił karierę