Ostatnie miesiące były trudne dla 20-krotnego mistrza wielkoszlemowego. Roger Federer zakończył występ w Australian Open 2020 na półfinale. Szwajcar narzekał na uraz kolana i postanowił wykorzystać okres pandemii COVID-19, aby wyleczyć trapiącą go kontuzję.
Media poinformowały, że pochodzący z Bazylei tenisista przygotowuje się do powrotu na kort. Ma już za sobą pierwsze poważne treningi. W wywiadzie dla telewizji SRF wyznał, że jego pierwszym turniejem w 2021 roku będzie impreza ATP 250 w katarskiej Dosze, która odbędzie się w dniach 8-13 marca.
W tym tygodniu pojawiła się jeszcze jedna radosna wiadomość dla fanów byłego lidera rankingu ATP. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i nie będzie żadnych problemów zdrowotnych, to Federer weźmie udział również w innym turnieju rozgrywanym na Bliskim Wschodzie.
Szwajcar zgłosił się bowiem do zawodów ATP 500 w Dubaju, które odbędą się w dniach 14-20 marca. Zjednoczone Emiraty Arabskie dobrze kojarzą się Federerowi. To tutaj dwa lata temu cieszył się ze zdobycia 100. tytułu w głównym cyklu. W sumie triumfował tutaj ośmiokrotnie (2003, 2004, 2005, 2007, 2012, 2014, 2015, 2019).
Listę zgłoszeń do turnieju w Dubaju otwiera Austriak Dominic Thiem. Z reprezentantów Polski pewne miejsce w głównej drabince ma Hubert Hurkacz który przy zastosowaniu nowych zasad (drabinka powiększona do 48 nazwisk) powinien być rozstawiony.
Czytaj również:
Australian Open: ból i Asłan Karacew za mocni dla Grigora Dimitrowa
Naomi Osaka znokautowała rewelację Australian Open
ZOBACZ WIDEO: Czy Iga Świątek zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio? Psycholog zdradza szczegóły