W niedzielę Roger Federer mógł po raz szósty wygrać turniej ATP Masters 1000 w Indian Wells i zostać samodzielnym rekordzistą w liczbie triumfów w tej imprezie (pięć tytułów ma również Novak Djoković). W finale przegrał jednak 6:3, 3:6, 5:7 z Dominikiem Thiemem.
- Nie jestem zbyt rozczarowany - mówił na konferencji prasowej. - Trafiłem na kogoś, kto tego dnia był lepszy. Tak bywa. Jasne, to w pewnym stopniu frustrujące, ale byłem w tej pozycji tak wiele razy, że bardzo szybko się z tym pogodziłem.
Mecz rozstrzygnął się w końcówce trzeciego seta. W ósmym gemie Federer nie wykorzystał break pointa. W dziesiątym doprowadził do stanu 30-30 przy podaniu Thiema, ale Austriak znów utrzymał serwis. Z kolei przy stanie 5:5 Szwajcar został przełamany.
Kubot i Melo zadowoleni ze startu w Indian Wells
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk o dramatycznym wypadku Kubicy: W głowie kołatały się najgorsze myśli
- Nie czuję, że grałem źle. Miałem swoje szanse - ocenił. - Trudno dokładnie określić, co poszło źle. Return, którym przy stanie 5:5 on trafił w linię, był tym, czego potrzebowałem, ale nie byłem w stanie tego zrobić. Dlaczego? W takich sytuacjach możesz szukać przyczyn, a i tak się zgubisz, zamiast po prostu powiedzieć, że rywal grał lepiej wtedy, kiedy tego potrzebował.
- Cieszę się, że Dominic wygrał swój pierwszy tytuł Masters 1000. To ogromny sukces - kontynuował. - Ja niedawno w Dubaju zdobyłem swój 100. tytuł i tu, w Indian Wells, spędziłem niezły tydzień. Czuję też, że prezentuję naprawdę dobry tenis, a z moją grą i ciałem wszystko jest w porządku.
Teraz przed Federerem występ w rozpoczynającej się w środę kolejnej imprezie Masters 1000, w Miami. - Przez ostatnie trzy tygodnie grałem każdego dnia i jestem z tego dumny. Naprawdę nie widzę powodów, by wpadać w dołek. Moje ciało jest w idealnym porządku, co zawsze nastraja mnie optymistycznie, czuję się dobrze, więc dlaczego miałbym nie przystępować do turnieju pewny siebie? Może, kiedy tak się czujesz, odbierasz to wszystko bardziej pozytywnie? Teraz z jeszcze większą niecierpliwością będzie wyczekiwał gry w Miami.
"Czuję też, że prezentuję naprawdę dobry t Czytaj całość