Holender został szkoleniowcem Rosjanki w listopadzie 2013 roku. Dzięki jego pomocy Maria Szarapowa wygrała Rolanda Garrosa 2014 oraz była w finale Australian Open 2015. Sven Gröneveld pozostał wobec niej lojalny nawet wtedy, gdy wybuchła afera dopingowa z meldonium. Ostatni sukces para świętowała w październiku zeszłego roku w Tiencinie, gdzie tenisistka zdobyła pierwszy tytuł po powrocie na kort po 15-miesięcznej dyskwalifikacji.
Szarapowa poinformowała za pośrednictwem swojej strony internetowej, że kończy współpracę z trenerem. - Po czterech latach współpracy pełnej sukcesów i wyzwań pragnę podziękować Svenowi za jego niesamowitą lojalność, etykę pracy i przede wszystkim przyjaźń. Choć uzgodniliśmy, że nasze drogi się rozejdą, to miałam niesamowite szczęście mieć w moim sztabie takiego lidera - wyznała tenisistka.
Głos zabrał również Gröneveld. - Maria to jedna z najciężej pracujących i profesjonalnych tenisistek, z którą kiedykolwiek pracowałem. Jej moc i duch walki nadal będą stanowić siłę, z którą trzeba będzie się liczyć. Mam do niej najgłębszy szacunek jako zawodniczki oraz człowieka - stwierdził holenderski trener, który wcześniej współpracował m.in. z Mario Anciciem, Rogerem Federerem, Gregiem Rusedskim, Michaelem Stichem, Aną Ivanović, Moniką Seles czy Karoliną Woźniacką.
Szarapowa nie podała jeszcze nazwiska kolejnego trenera, ale można się spodziewać, że będzie to profesjonalista. Rosjanka zdecydowała się zmienić szkoleniowca po porażce 4:6, 4:6 w I rundzie zawodów w Indian Wells z Japonką Naomi Osaką.
ZOBACZ WIDEO: Denis Urubko o samotnym ataku na K2: "Nie chciałem, żeby ktoś mnie ratował, jak będą problemy"