Zwyciężając 6:3, 6:2 Tommy Haas (nr 3) wziął srogi rewanż za porażkę w turnieju w Delray Beach, gdzie przegrał z Hartfieldem 2:6, 6:3, 2:6. - Jestem zadowolony ze sposobu w jaki rozegrałem ten pojedynek. Powoli łapie właściwy rytm. Z moim ramieniem jest co raz lepiej - przyznał po meczu Niemiec, który w listopadzie przeszedł operację kontuzji ramienia.
Haas w kolejnej rundzie spotka się ze zwycięzcą spotkania Kristofa Vliegena z Benjaminem Beckerem.
W drugiej rundzie zameldował się Austriak Jurgen Melzer. Ku rozczarowaniu amerykańskiej publiczności pokonał Johna Isnera 6:7(8), 6:3, (4)7:6. W tym dwugodzinnym spotkaniu obaj zawodnicy nie szczędzili sobie asów serwisowych - Isner miał ich na swoim koncie 18, a Melzer 19. - Spodziewałem się trudnego spotkania i nie pomyliłem się. Serwowałem bardzo dobrze przez cały mecz. Serwisem wygrałem meczbola, co jest dla mnie niezwykle istotne, gdyż tydzień temu miałem taką samą szansę przy własnym podaniu, nie wykorzystałem jej i przegrałem całe spotkanie - skomentował swoją postawę Austriak. Rozczarowania nie ukrywał za to Isner: - To bardzo frustrujące mieć match-pointa i nie wygrać spotkania. Tydzień temu w meczu z Guillermo-Lopezem miałem 6 takich szans i również ich nie wykorzystałem. Jestem bardzo zły na siebie. Muszę coś z tym zrobić - powiedział zawodnik.
Swoje pojedynki wygrali również Chris Guccione, Jonas Bjorkman, Florent Serra oraz Alejandro Falla. Bardzo zawiedzeni mogą być fani Jamesa Blake'a, rozstawionego w imprezie z dwójką, gdyż wycofał się on z turnieju z powodu problemów z kolanem.
Wyniki poniedziałkowych meczów pierwszej rundy:
Florent Serra (Francja) - Marcos Daniel (Brazylia) 6:1, 6:2
Chris Guccione (Australia) - Robert Kendrick (USA) (6)7:6, (5)7:6
Jurgen Melzer (Austria, 7) - John Isner (USA, WC) 6:7(8), 6:3, (4)7:6
Tommy Haas (Niemcy, 3) - Diego Hartfield (Argentyna) 6:3, 6:2
Jonas Bjorkman (Szwecja) - Paul Capdeville (Chile) 6:3, 6:1
Alejandro Falla (Kolumbia) - Dudi Sela (Izrael) 6:4, 6:2