Venus Williams (WTA 17) w Ad-Dausze gra po raz trzeci. W 2008 i 2014 roku wygrała po jednym meczu. Amerykanka miała znakomite otwarcie sezonu. Zdobyła tytuł w Auckland, zaliczyła ćwierćfinał Australian Open oraz zdobyła dwa punkty w meczu z Argentyną w Pucharze Federacji. We wtorek obroniła piłkę meczową i pokonała 7:5, 3:6, 7:6(5) Barborę Zahlavovą-Strycovą (WTA 22). Była liderka rankingu została pierwszą ćwierćfinalistką imprezy rozgrywanej w stolicy Kataru.
[ad=rectangle]
Williams w III secie prowadziła 5:3, by przegrać trzy gemy z rzędu. Odparła meczbola i doprowadziła do tie breaka, w którym wróciła z 0-2. W trwającym dwie godziny i 54 minuty meczu Amerykanka posłała 42 kończące uderzenia i popełniła 51 niewymuszonych błędów. Záhlavovej-Strýcovej naliczono 32 piłki wygrane bezpośrednio i 43 błędy własne. Czeszka zdobyła o cztery punkty więcej od rywalki (121-117), ale po raz trzeci uznała wyższość Amerykanki. Kolejną rywalką Venus będzie Agnieszka Radwańska lub Flavia Pennetta (mecz Polki z Włoszką we wtorek o godz. 13:30 czasu polskiego).
Poza tym we wtorek rozgrywana była I runda. Andrea Petković (WTA 10) pokonała 6:7(5), 6:3, 6:2 Kirsten Flipkens (WTA 65). W trwającym dwie godziny i 16 minut spotkaniu obie tenisistki miały po 30 kończących uderzeń. Niemce naliczono 36 niewymuszonych błędów, a Belgijka zrobiła ich 47. Przy siatce Petković zdobyła 23 z 38 punktów, a Flipkens 27 z 41.
Petković to bohaterka ostatnich tygodni. Zapewniła swojej drużynie zwycięstwo nad Australią, zdobywając dwa punkty po trzysetowych bojach, a następnie w Antwerpii wywalczyła szósty tytuł w głównym cyklu. Z Flipkens rozegrała trzeci z rzędu trzysetowy mecz - w 2010 roku w Den Bosch zwyciężyła 6:7(7), 7:6(2), 6:4, a w ubiegłym sezonie w New Haven przegrała 6:4, 6:7(4), 6:7(6). - Za każdym razem, gdy gramy, są to trzygodzinne batalie, więc byłam przygotowana na bardzo trudny mecz - powiedziała Petković. - Kirsten grała niesamowicie w I secie, ale później ja naprawdę podniosłam swój poziom - generalnie nie grałam źle, ona pokazała bardzo dobry tenis. O ćwierćfinał Niemka zmierzy się z Zariną Dijas (WTA 31), z którą w ubiegłym tygodniu przegrała w Dubaju. Kazaszka we wtorek oddała pięć gemów Tunezyjce Ons Jabeur (WTA 126).
Karolína Plíšková (WTA 13) pokonała 7:6(4), 6:4 Stefanie Vögele (WTA 103) i podwyższyła na 18-5 bilans swoich tegorocznych meczów. W ciągu 83 minut Czeszka zaserwowała siedem asów i popełniła siedem podwójnych błędów. Przy swoim pierwszym podaniu zdobyła 27 z 36 punktów. Przy 5:6 w I secie obroniła piłkę setową. Kolejną jej rywalką będzie Carla Suarez (WTA 14), która do II rundy awansowała, po tym jak jej rodaczka i deblowa partnerka Garbine Muguruza (WTA 20) skreczowała po rozegraniu 11 gemów z powodu choroby wirusowej.
Z turniejem pożegnała się Alize Cornet (WTA 24), która przegrała 4:6, 6:3, 1:6 z Alexandrą Dulgheru (WTA 94). Francuzka w I secie od 4:1 przegrała pięć gemów z rzędu, a w całym meczu, który trwał 2,5 godziny, siedem razy oddała podanie. Kolejną rywalką rumuńskiej kwalifikantki, znanej ze zdobycia dwóch tytułów w Warszawie (2009 i 2010), będzie Karolina Woźniacka. Elina Switolina (WTA 27) zwyciężyła 6:4, 5:7, 6:4 Darię Gawriłową (WTA 112) po dwóch godzinach i 35 minutach walki. Jelena Janković (WTA 23) oddała dwa gemy Saisai Zheng (WTA 77).
Qatar Total Open, Ad-Dauha (Katar)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 731 tys. dolarów
wtorek, 24 lutego
II runda gry pojedynczej:
Venus Williams (USA, 7) - Barbora Záhlavová-Strýcová (Czechy) 7:5, 3:6, 7:6(5)
I runda gry pojedynczej:
Andrea Petković (Niemcy, 6) - Kirsten Flipkens (Belgia, Q) 6:7(5), 6:3, 6:2
Carla Suárez (Hiszpania, 9) - Garbiñe Muguruza (Hiszpania) 6:5 i krecz
Alexandra Dulgheru (Rumunia, Q) - Alizé Cornet (Francja) 6:4, 3:6, 6:1
Karolína Plíšková (Czechy) - Stefanie Vögele (Szwajcaria) 7:6(4), 6:4
Jelena Janković (Serbia) - Saisai Zheng (Chiny, LL) 6:0, 6:2
Elina Switolina (Ukraina) - Daria Gawriłowa (Rosja, Q) 6:4, 5:7, 6:4
Zarina Dijas (Kazachstan) - Ons Jabeur (Tunezja, WC) 6:3, 6:2
wolne losy: Petra Kvitová (Czechy, 1); Karolina Woźniacka (Dania, 3); Agnieszka Radwańska (Polska, 4); Jekaterina Makarowa (Rosja, 5)
Ale mnie Cornet rozczarowała straszliwie