Roland Garros: Swietłana Kuzniecowa wygrała mecz o ćwierćfinał z Lucie Safarovą

Swietłana Kuzniecowa pokonała Lucie Safarovą i zagra w ćwierćfinale wielkoszlemowego Rolanda Garrosa na kortach ziemnych w Paryżu.

Swietłana Kuzniecowa (WTA 28) w Paryżu gra po raz 12. i po raz siódmy awansowała do ćwierćfinału - w 2009 roku sięgnęła po tytuł, a w finale zagrała również w 2006 roku. W poniedziałek pokonała 6:3, 6:4 Lucie Safarovą (WTA 24), która do IV rundzie wielkoszlemowego turnieju doszła po raz pierwszy od 2007 roku (Roland Garros). Czeszka pozostaje z jednym ćwierćfinałem imprezy tej rangi na koncie (Australian Open 2007). Było to siódme spotkanie obu zawodniczek i Rosjanka wyszła na prowadzenie 4-3.
[ad=rectangle]
Na początku meczu sporo było błędów z obu stron. W trzecim gemie Šafářová dała się przełamać, ale od razu odrobiła stratę. W piątym gemie ponownie oddała podanie, wyrzucając bekhend. Po chwili Kuzniecowa od 15-30 zdobyła trzy punkty i prowadziła 4:2. W dziewiątym gemie Czeszka obroniła piłkę setową krosem bekhendowym, ale Rosjanka forhendem po linii uzyskała drugą. Seta zakończył przestrzelony bekhend przez Šafářovą.

W drugim gemie II seta Czeszka oddała podanie na sucho, robiąc na koniec podwójny błąd. W czwartym gemie odparła break pointa kombinacją dwóch potężnych forhendów. Potężny kros bekhendowy wymuszający błąd przyniósł Šafářovej trzy break pointy w piątym gemie, a przełamanie stało się faktem, gdy Kuzniecowa wpakowała w siatkę forhend. W szóstym gemie Czeszka obroniła jednego break pointa kapitalnym minięciem forhendowym po krosie, ale drugiego Rosjanka wykorzystała ostrym returnem bekhendowym po krosie. W siódmym gemie mistrzyni imprezy sprzed pięciu lat miała 40-15, ale Šafářová zagrała dwa świetne returny oraz miażdżący forhend. Podwójnym błędem oraz przestrzelonym forhendem Kuzniecowa oddała podanie. W 10. gemie Rosjanka uzyskała piłkę meczową, ale wyrzuciła forhendowy return. Głęboki return wymuszający błąd przyniósł jej drugiego meczbola, a spotkanie zakończył wpakowany w siatkę bekhend przez Czeszkę.

Šafářová nie była tym razem tak skuteczna jak w spotkaniu z Aną Ivanović. Stanowczo za dużo punktów oddawała za darmo, była niecierpliwa, nie wytrzymywała długich wymian, a i serwisem nie robiła krzywdy rywalce. Dopiero, gdy przegrywała 3:6, 0:3 zaczęła grać trochę lepiej. Wydawało się, że może uda się jej doprowadzić do III partii, ale ostatecznie słabnąca Kuzniecowa zdołała wyszarpać awans w dwóch setach dzięki heroicznej pracy w defensywie. W trwającym 80 minut spotkaniu Rosjanka posłała 14 kończących uderzeń i zrobiła 18 niewymuszonych błędów. Šafářovej naliczono 22 piłki wygrane bezpośrednio i 27 błędów własnych. Przy swoim drugim podaniu Czeszka zdobyła tylko siedem z 18 punktów. Miała ona trzy szanse na przełamanie rywalki i wszystkie wykorzystała, ale sama własne podanie oddała sześć razy.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 9,212 mln euro
poniedziałek, 2 czerwca

IV runda gry pojedynczej:

Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 27) - Lucie Šafářová (Czechy, 23) 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (3)
avatar
justyna7
2.06.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Dobrze, że mecz nie był długi. Dwa dni temu miała maraton z Kvitovą, a najmłodsza nie jest. A z Halep może nie być łatwo. Ale sądze że jest b. dobrze przygotowana fizycznie. 
avatar
justyna7
2.06.2014
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Swieta po finał!!!! Odpraw Halep!!!