Decyzję o rezygnacji z gry Söderling podjął tuż przed wyjściem na kort. Reprezentant Szwecji narzekał na przeziębienie jeszcze podczas zawód w Cincinnati, a we wtorkowy wieczór szczególnie dokuczały mu bóle żołądka oraz głowy. Lekarz zalecił mu odpoczynek, wobec czego jego miejsce zajął "szczęśliwy przegrany" z eliminacji Rogério Dutra da Silva (ATP 114). 27-letni Brazylijczyk w swoim wielkoszlemowym debiucie awansował do II rundy po tym, jak Irlandczyk Louk Sorensen (ATP 618) poddał mecz przy stanie 6:0, 3:6, 6:4, 1:0 dla rywala.
W 1/32 finału zameldował się także rozstawiony z numerem czwartym Murray. Szkot w pojedynku z Somdevem Devvarmanem (ATP 64) miał problemy jedynie w premierowej odsłonie, którą po 70 minutach rozstrzygnął w tie breaku. W kolejnych dwóch partiach Hindus nie stanowił już większego zagrożenia dla Szkota, który ostatecznie zwyciężył 7:6(5), 6:2, 6:3. Rywalem Murraya w II rundzie będzie Holender Robin Haase (ATP 41).
Swój udział w US Open w wielkim stylu zaznaczył triumfator tej imprezy sprzed dwóch lat, 22-letni del Potro. Argentyńczyk rozbił w niespełna sześć kwadransów 6:3, 6:1, 6:1 Włocha Filippo Volandriego (ATP 85), wykorzystując 7 z 14 wypracowanych break pointów. Pochodzący z Tandil del Potro posłał także na drugą stronę kortu 18 asów i nie pozwolił rywalowi na wypracowanie choćby jednej okazji na przełamanie. O 1/16 finału zagra ze swoim rodakiem Diego Junqueirą (ATP 104), który w środę skorzystał z problemów zdrowotnych Słowaka Karola Becka (ATP 75).
Świetną dyspozycję utrzymuje również Julien Benneteau (ATP 81). Francuz w zeszłym tygodniu doszedł do finału zawodów w Winston-Salem, a do głównej drabinki US Open dostał się dzięki przyznanej przez organizatorów dzikiej karcie. W środę 29-letni zawodnik wyeliminował (6:2, 6:4, 6:3) rozstawionego z numerem 10. Nicolása Almagro, broniąc aż 12 z 13 wypracowanych przez Hiszpana break pointów. Kolejnym przeciwnikiem Francuza będzie reprezentujący Uzbekistan Denis Istomin (ATP 95).