Wracającą do tenisa po czteromiesięcznej nieobecności Venus w I rundzie rozgrzała Andrea Petković (Amerykanka wygrała 7:5, 5:7, 6:3). W II rundzie starsza z sióstr Williams mocno podkręciła tempo i choć Ivanović rozegrała najlepszy mecz w sezonie nie była w stanie przeciwstawić się sile serwisu i returnu utytułowanej rywalki. Wysoki poziom meczu potwierdzają statystyki: Serbka, która w ubiegłym tygodniu w Birmingham dotarła do półfinału, miała 18 kończących uderzeń przy 12 niewymuszonych błędach, Venus zanotowano 19 piłek wygrywających i siedem błędów własnych. Williams, która w Eastbourne gra po raz pierwszy od 13 lat (w 1998 roku odpadła po pierwszym meczu przegrywając z Nataszą Zwieriewą), odniosła nad Ivanović siódme zwycięstwo w ósmym meczu. Kolejną jej rywalką będzie rozstawiona z numerem drugim mistrzyni Rolanda Garrosa Na Li (WTA 4) lub finalistka z Birmingham z ubiegłego tygodnia Hantuchová (WTA 25).
Venus w trzech pierwszych gemach serwisowych straciła tylko dwa punkty, do tego dołożyła przełamanie w czwartym gemie (dwa potężne forhendy i będący formalnością smecz) i prowadziła 4:1. Serwująca by się utrzymać w secie Ivanović w ósmym gemie uratowała się po obronie dwóch setboli, ale Williams dopełniła formalności szybkim gemem serwisowym.
W drugim gemie II seta Ivanović miała pierwszego w meczu break pointa, ale Venus wybiła jej z głowy myśl o przełamaniu serią potężnych serwisów. W trzecim gemie Serbce na chwilę uciekła koncentracja: przy 30-30 zrobiła podwójny błąd, a następnie wyrzuciła bekhend. Po utrzymaniu podania na sucho Williams prowadziła 3:1. W piątym gemie Ivanović przy 0-40 odparła dwa break pointy (wygrywającym serwisem i potężnym forhendem wymuszającym błąd), ale przy trzecim popsuła prostego woleja. W szóstym i ósmym gemie Venus straciła tylko jeden punkt, a w sumie w całym meczu przy serwisie przegrała tylko dziewięć piłek i awansowała do ćwierćfinału.
Na zwyciężczynię meczu Agnieszka Radwańska - Francesca Schiavone czeka już w ćwierćfinale półfinalistka Wimbledonu 2010 Petra Kvitová (WTA 8), która pokonała triumfatorkę imprezy z ubiegłego sezonu Jekaterinę Makarową (WTA 29) 7:6(8), 7:6(4). Rozstawiona z numerem trzecim Wiktoria Azarenka (WTA 5) zwyciężyła grającą z dziką kartą Brytyjkę Elenę Baltachę (WTA 61) 6:1, 7:6(0).
