Kordian Tarasiewicz, cały wiek z tenisem

 / Znicz
/ Znicz

W czwartek promował drugie wydanie swojej książki "Cały wiek w Warszawie". Dzień potem świętuje sto lat życia, które związał mocno z tenisem. Kordian Tarasiewicz, dostojny jubilat, to wciąż człowiek pełen energii.

W tym artykule dowiesz się o:

W 1931 roku wziął udział w pierwszej edycji międzynarodowych mistrzostw Polski, gdzie w I rundzie uległ Adamowi Baworowskiemu, wtedy reprezentantowi Austrii, potem noszącemu polskie barwy w Wielkim Szlemie i Pucharze Davisa. Turniej wygrał Benny Berthet, którego imię unieśmiertelniono później w nazwie dnia dziecka podczas Roland Garros.

Tarasiewicz, urodzony w Warszawie i przez sto lat z nią związany, był w czołowej dziesiątce tenisistów nad Wisłą. W dzisiejszych realiach może nie byłby to powód do wielkiej dumy, ale wielu kibiców nie ma pojęcia jaką siłą dysponował polski tenis w dwudziestoleciu międzywojennym i kilka jeszcze lat po II wojnie światowej. W 1947 roku w Wimbledonie wystąpiło pięciu polskich singlistów (nie licząc Jadwigi Jędrzejowskiej), na czele ze Skoneckim i Tłoczyńskim.

Tego ostatniego z kortu doskonale pamięta Tarasiewicz, który w 1927 roku rozpoczął grę na obiektach Legii. Syn aktora krakowskiego teatru pod batutą Kotarbińskiego, wnuk założyciela pierwszej na ziemiach polskich palarnii kawy, nie ukrywa, że to dzięki tenisowi utrzymał znakomitą formę do słusznego wieku. "Szczupły, sylwetka wyprostowana, niebywała pamięć, mózg jak brzytwa. Kiedy telefonowałam do pana, córka powiedziała: poszedł do miasta. Pan sobie chodzi po mieście jak niewiekowy" - pisze autor wywiadu z Tarasiewiczem w "Polityce".

Sekretarz generalny, wieloletni członek zarządu Polskiego Związku Tenisowego, zawsze blisko młodych zawodników. Swoje wspomnienia tenisowe zawarł w kilku książkach: "Opowieści tenisowe z myszką", "Z historii tenisa w Polsce", "Zwycięskie meczbole". Nawet jednak na okładce "Całego wieku w Warszawie" widnieje sylwetka odzianego w biel (koniecznie!) tenisisty.

współpraca dr Adam Królak

Źródło artykułu: