Od 21 października to Aryna Sabalenka ponownie jest liderką rankingu WTA. Pozbawiła tej pozycji Igę Świątek, która na pierwszym miejscu znajdowała się przez 125 tygodni, co jest siódmym wynikiem na świecie.
Ostatnie dwa lata w kobiecym tenisie upłynęły głównie na rywalizacji pomiędzy Polką i Białorusinką. Wielu obserwatorów wskazuje na to, że cała sytuacja zdecydowanie ubarwia światowy tenis. Podobnego zdania jest Sabalenka.
- Kocham taką rywalizację. Motywuje mnie ona do tego, by dalej pracować i być coraz lepszą. Muszę też w każdym meczu z Igą grać swój najlepszy tenis. To ważne w sporcie. Czyni go też zdecydowanie ciekawszym do oglądania. Uwielbiam sytuacje, kiedy muszę coś przezwyciężyć, ciężką rywalizację. Pozwala mi to się czuć na szczycie tenisa - mówi Sabalenka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent
Sabalenka opowiedziała też o swoich relacjach z Igą Świątek. Ostatnie obie tenisistki nagrały razem filmik, a także zaobserwowały się na Instagramie.
- To przyszłam do Igi z pomocą, więc musiałam się jej zapytać. Miałyśmy razem trening, więc to była dobra okazja na to. Podeszłam do niej i zapytałam: "Iga, mam pomysł, a ona odpowiedziała: Tiktok?". Potwierdziłam i ona odparła. "Zawsze jestem zmęczona po treningu, ale spróbujmy" - twierdzi Białorusinka.
- Jej zespół powiedział później, że przekonałam ją do zrobienia pierwszego Tiktoka. Nie miałyśmy wcześniej szansy, żeby się do siebie zbliżyć i wspólnie się bawić. To był naprawdę fajny moment. Oczywiście, na korcie jesteśmy rywalkami, ale po meczach powinnyśmy mieć normalne stosunki - dodaje.
O tym, kto będzie liderem rankingu WTA na koniec sezonu, zadecyduje występ w turnieju WTA Finals. Odbędzie się on w dniach 2-9 listopada w Rijadzie.