Kamil Majchrzak przystąpił do Challengera w Alicante rozstawiony z numerem szóstym. Rozegrany w czwartek mecz z Jirim Veselym był drugim Polaka na korcie twardym w Hiszpanii. We wtorek zwyciężył z Milim Poljicakiem w dwusetowym spotkaniu. Polak miał trochę czasu na zebranie sił przed kolejnym wyzwaniem i przydały się, ponieważ mecz z Czechem trwał blisko trzy godziny.
Czech zagrał już po raz czwarty w Alicante. Do turnieju głównego przebił się przez kwalifikacje. W nich wygrał z Danem Addedem i Andrejem Martinem. W pierwszej rundzie poradził sobie z Dalim Blanchem, po czym rzucił wyzwanie rozstawionemu z numerem szóstym Kamilowi Majchrzakowi.
Polsko-czeska konfrontacja zakończyła się po blisko trzech godzinach. Tenisiści potrzebowali tie-breaków do rozstrzygnięcia pierwszego oraz drugiego seta. Najpierw lepszy był Kamil Majchrzak, następnie Jiri Vesely, dlatego konieczne było jeszcze rozegranie trzeciej partii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Trzeci set rozpoczął się dwoma zwrotami akcji, ponieważ Polak objął prowadzenie 2:0, a następnie przegrał w trzech gemach z rzędu. Od stanu 3:3 sytuacja uspokoiła się, a tenisiści zwyciężali zgodnie w gemach serwisowych. O decydujące przełamanie w gemie na 7:5 postarał się rozstawiony zawodnik. W ten sposób Kamil Majchrzak zapewnił sobie awans.
W ćwierćfinale Polak zagra z drugim Chorwatem. Zanosi się na trudniejsze zadanie niż w meczu z Milim Poljicakiem. Przeciwnikiem będzie rozstawiony z numerem pierwszym Duje Ajduković.
II runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska, 6) - Jiri Vesely (Czechy) 7:6 (2), 6:7 (5), 7:5