Igrzyska olimpijskie 2024 rozpoczną się tradycyjnie od ceremonii otwarcia. Wydarzenie to zawsze jest wielkim widowiskiem, którym gospodarze chcą pokazać się całemu światu z jak najlepszej strony. Nie inaczej będzie w Paryżu, gdzie zaplanowano między innymi przepłynięcie łodzi z reprezentantami kraju przez Sekwanę.
Nieodzownym elementem ceremonii otwarcia igrzysk jest przemarsz przedstawicieli wszystkich drużyn narodowych. Większość państw stawia przede wszystkim na elegancję, a inne, jak na przykład afrykańskie, starają się pokazać podczas tej prezentacji swoją kulturę. Cała uwaga skupia się jednak na zawodnikach, którzy dostąpią zaszczytu niesienia flagi swojego kraju.
W Paryżu w tej roli zaprezentują się również tenisiści. Jedną z chorążych reprezentacji Ukrainy będzie bowiem Elina Switolina. Dla 29-latki, która stara się ze wszystkich sił pomagać pogrążonej w wojnie ojczyźnie, z pewnością będzie to szczególne wydarzenie.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Zawodnicy i zawodniczki już po ślubowaniu. Humory dopisywały
Oprócz Ukrainki podczas ceremonii otwarcia w tej roli zobaczymy również inną tenisistkę. Mowa o Amerykance Coco Gauff, czyli drugiej zawodniczki rankingu WTA. Dla mistrzyni US Open będzie to debiut w igrzyskach, a dostąpienie od razu zaszczytu dzierżenia flagi sprawi, że 20-latka zapamięta Paryż 2024 na długo.
Switolina wystąpi z kolei już na trzecich igrzyskach olimpijskich z rzędu. Podczas debiutu w 2016 roku w Rio de Janeiro dotarła do ćwierćfinału, eliminując w trzeciej rundzie ówczesną liderkę rankingu Serenę Williams. W Tokio 29-latce poszło o wiele lepiej, bowiem wywalczyła brązowy medal, pokonując po trzysetowej walce Jelenę Rybakinę. Ukrainka w Paryżu z pewnością postara się o kolejny krążek.
Zobacz także:
Poważny problem Polki tuż przed IO? Wymowny apel w social mediach
Paryż 2024. Wielka rywalka Świątek zrezygnowała z igrzysk!