Chilijska fiesta w Rzymie. Mamy kolejną niespodziankę

PAP/EPA / Alessandro di Meo / Na zdjęciu: Nicolas Jarry
PAP/EPA / Alessandro di Meo / Na zdjęciu: Nicolas Jarry

Chile będzie mieć dwóch reprezentantów w półfinałach rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie. Do Alejandro Tabilo dołączył Nicolas Jarry, który w środowy wieczór niespodziewanie pokonał Stefanosa Tsitsipasa.

W ostatnim ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie doszło do pojedynku pomiędzy Stefanosem Tsitsipasem a Nicolasem Jarrym. Zdecydowanym faworytem tego meczu był Grek, jednak nie sprostał swojej roli i po trwającej ponad dwie godziny i 40 minut zaciętej rywalizacji niespodziewanie przegrał z Chilijczykiem 6:3, 5:7, 4:6.

Początek meczu należał do Tsitsipasa. Rozstawiony z numerem szóstym Grek zachwycał jakością zagrań z głębi kortu, skutecznie serwował i returnował, a w czwartym gemie zdobył przełamanie, dzięki czemu wygrał pierwszego seta 6:3.

Gdy w drugiej partii przy stanie 3:3 Grek wypracował trzy break pointy, wydawało się, że za chwilę zada decydujący cios. Tymczasem nie wykorzystał tych szans, podobnie jak dwóch kolejnych, w 11. gemie. To zemściło się na nim, bo po chwili sam oddał podanie i w efekcie przegrał całego seta.

Podrażniony takim obrotem spraw Tsitsipas znów wrzucił wyższy bieg i po wygrywającym bekhendzie zdobył przełamanie w trzecim gemie decydującej odsłony. Nie nacieszył się jednak długą przewagą, bo kilka chwil później Jarry udowodnił, że także potrafi posłać piorunujący forhend przy break poincie i odrobił stratę.

Po zniwelowaniu breaka oznaczony numerem 21. Jarry uchwycił fantastyczny rytm. Gładko wygrywał swoje gemy serwisowe i polował na szansę przy podaniu rywala. Ta pojawiła się w niezwykle emocjonującym i - jak się okazało - ostatnim gemie, w którym obaj weszli na maksymalne obroty. Chilijczyk nie wykorzystał w nim trzech meczboli, ale przy czwartej okazji doczekał się błędu z forhendu Tsitsipasa i tym sposobem spotkanie dobiegło końca.

Pojedynek trwał dwie godziny i 48 minut. W tym czasie Jarry zaserwował osiem asów, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał trzy z dziewięciu break pointów, posłał 36 zagrań kończących i popełnił 18 niewymuszonych błędów. Z kolei Tsitsipasowi zapisano pięć asów, 20 uderzeń wygrywających oraz 17 pomyłek własnych.

28-latek z Santiago dołączył w 1/2 finału do rodaka, Alejandro Tabilo, i dzięki temu Chilijczycy mają dwóch swoich reprezentantów w półfinałach Internazionali BNL d'Italia. Na poziomie głównego cyklu nie zdarzyło się to od lutego 2006 roku, gdy w najlepszej "czwórce" imprezy w Vina del Mar znaleźli się Fernando Gonzalez i Nicolas Massu.

Jarry w debiutanckim półfinale imprezy rangi ATP Masters 1000, w piątek, zmierzy się z rozstawionym z numerem 14. Tommym Paulem, ćwierćfinałowym pogromcą Huberta Hurkacza. Z Amerykanin w głównym cyklu zagrał raz, w zeszłorocznym Rolandzie Garrosie, i zwyciężył 3:6, 6:1, 6:4, 7:5.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 7,877 mln euro
czwartek, 16 maja

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Nicolas Jarry (Chile, 21) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 6) 3:6, 7:5, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"

Komentarze (1)
avatar
Iza Szczypka
16.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak się pisze artykuł, to na trzeźwo, panie "dziennikarzu". Bo inaczej wychodzi "Nicolas Jarry, który w środowy wieczór niespodziewanie pokonał Alejandro Tabilo".