Igrzyska olimpijskie w Paryżu są najważniejszą imprezą sportową tego roku, ale też bardzo ważnym punktem w kalendarzu tenisowym. Gospodarzem zmagań będzie Paryż, co oznacza, że tenisiści będą rywalizować na wielkoszlemowych kortach Rolanda Garrosa. To ogromna szansa dla Igi Świątek, która na paryskich kortach ma 14. zwycięstw z rzędu i czuje się tam znakomicie.
Do turnieju olimpijskiego zakwalifikuje się 56 najlepszych zawodniczek i zawodników na podstawie specjalnego rankingu, który jest prowadzony od ubiegłorocznego Rolanda Garrosa. Każdy kraj będzie mógł wystawić jednak po czterech reprezentantów. Dobre miejsce w tym zestawieniu nie jest jedyną kwestią, którą należy spełnić.
Aby wziąć udział w igrzyskach, tenisiści muszą spełnić jeden ważny warunek. Jest nim dwukrotny występ w kadrze narodowej w międzynarodowych rozgrywkach. Wypełnił go właśnie Hubert Hurkacz, który zagrał w meczu z Uzbekistanem w ramach Pucharu Davisa. Będzie to jego drugi występ w polskich barwach po United Cup, gdzie Polska zajęła drugie miejsce, przegrywając w finale z Niemcami.
Hurkacz zapewnił sobie tym samym miejsce w turnieju olimpijskim. Ma na koncie dwa występy w reprezentacji, a w aktualnym rankingu olimpijskim zajmuje wysokie 7. miejsce, więc już teraz może być pewny udziału w drugich igrzyskach olimpijskich w karierze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Takiej gwarancji nie ma na ten moment Iga Świątek. Liderka światowego rankingu zajmuje co prawda 3. lokatę w olimpijskim rankingu, jednak ma na koncie jedynie występ w United Cup. Aby zapewnić sobie udział w drugich igrzyskach olimpijskich z rzędu, będzie musiała wspomóc drużynę narodową podczas Pucharu Billie Jean King. Runda kwalifikacyjna tych rozgrywek rozpocznie się 12 kwietnia.
Potencjalnie łatwiejszą drogę do Paryża ma Aryna Sabalenka. Reprezentacja Białorusi jest wykluczona z międzynarodowych rozgrywek, więc wiceliderka rankingu WTA obejdzie ten warunek. Udział w igrzyskach może uzyskać za pomocą "dzikiej karty" od organizatorów, której otrzymania, ze względu na jej pozycję w kobiecym tenisie, może być niemal pewna.
Hubert Hurkacz i Iga Świątek z pewnością mają nadzieję na poprawienie dotychczasowych statystyk w igrzyskach. W Tokio oboje zakończyli turniej singlowy już na drugiej rundzie. Hurkacz wziął dodatkowo udział w turnieju deblowym, w którym wraz z Łukaszem Kubotem przegrali mecz otwarcia. Świątek i Kubot stworzyli z kolei parę w turnieju miksta, z którym pożegnali się w ćwierćfinale.
Zobacz także:
100. zwycięstwo duńskiego talentu. Młody Francuz nie wykorzystał wielkiej szansy
Półfinalistka Australian Open dostała lanie na korcie