W USA głośno o rywalce Madaleny Fręch. Żadna tajemnica, kto ją sponsoruje

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Coco Gauff
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Coco Gauff

Podnosi się poprzeczka przed Magdaleną Fręch w Australian Open 2024. W czwartej rundzie Polka zagra z wielką nadzieją amerykańskiego tenisa Coco Gauff. Wciąż nastolatką, ale już jedną z najlepszych zawodniczek na świecie.

Magdalena Fręch zagra po raz pierwszy w czwartej rundzie turnieju wielkoszlemowego. W niej rozegra mecz z Coco Gauff, której pokonanie powinno być znacznie trudniejszym zadaniem niż wyeliminowanie Darii Saville, Caroliny Garcii i Anastazji Zacharowej. Na drodze Polki stanie Amerykanka, która ma przerwać europejską walkę Igi Świątek z Aryną Sabalenką na szczycie rankingu WTA. Jako nastolatka Coco Gauff wdrapała się w nim do ścisłej czołówki. Jest zdecydowaną faworytką nadchodzącego meczu o ćwierćfinał Australian Open.

Pierwsze takie zwycięstwo

Coco Gauff od najmłodszych lat nie unikała porównań do Sereny Williams. We wrześniu zrobiła pierwszy krok, żeby nawiązać do sukcesów rodaczki, zwyciężając w US Open. Było to jej pierwsze zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym. Krok milowy w karierze tenisistki, która już wcześniej była niezwykle popularna w Stanach Zjednoczonych.

Ponad pół miliona nowych obserwatorów pojawiło się na instagramowym koncie 19-latki po triumfie w Nowym Jorku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

- Wzbudza zainteresowanie, jest sympatyczna, a jej historia jest znana w świecie tenisa od dawna, bo śledzono jej karierę od najmłodszych lat. Zainteresowanie nią było gigantyczne, szybko pojawili się partnerzy, którzy byli z nią zanim zdobyła pierwszy tytuł i są to marki globalne - mówiła nam w październiku Monika Płaczkowska, Partnerships Sales Director w SPORTFIVE.

W talent inwestowano od lat

Głównymi partnerami Gauff są Head (rakiety tenisowe), New Balance (stroje sportowe), ma także podpisany wieloletni kontrakt z firmą Barilla Foods i jest związana z Microsoftem.
Szczególnie New Balance jest bliski tenisistce.

- To, w jaki sposób działa New Balance, spowodowało, że Gauff stała się jeszcze popularniejsza. Dodatkowo na US Open wygrała u siebie. To pozwoliło zrobić krok dalej, żeby wejść na salony nie tylko jako tenisistka, ale po prostu jako postać - powiedziała Monika Płaczkowska.

Po finale Gauff wystąpiła w t-shircie z napisem "Call me champion", który później dostępny był w sprzedaży.

- Sukces przełożył się nie tylko na nowych parterów, ale wzrost sprzedaży i postrzeganie jej jako ikonę i markę. Kolekcje butów Coco w New Balance są ikoniczne. To nie tylko buty do tenisa, ale buty, które nawiązują do koszykówki, odzwierciedlają to, jak ona się pokazuje w internecie, z kim się pokazuje i kto tak naprawdę przychodzi oglądać jej mecze - tłumaczyła Płaczkowska.

Zostanie ikoną popkultury?

Sukcesy to najważniejszy element zwiększający popularność Coco Gauff, co pokazał na przykład wzrost liczby obserwujących na Instagramie po zwycięstwie w US Open. Amerykanka radzi sobie świetnie poza tenisowym kortem także z innych powodów.

- Fenomen Coco Gauff polega na tym, jaką ma łatwość w mówieniu o trudnych tematach, jak je porusza. Jest afroamerykanką, a to powoduje, że zainteresowanie Obamy czy zawodników NBA jest dużo większe - opowiadała Monika Płaczkowska.

- Jako zawodniczka ma dobry kontakt z fanami, potrafi złość przenieść w coś pozytywnego na trybuny. Tego brakuje np. Sabalence, która wydaje się momentami na korcie być bardzo agresywna. Białorusinka zresztą ma świetne wyniki, ale nie oddziałuje tak na swoich partnerów i ich sukcesy biznesowe jak Gauff - tłumaczyła ekspertka ds. marketingu sportowego.

Historia Coco Gauff podoba się kibicom, bo odniosła sukces, mimo że nie pochodziła z bogatej rodziny. Przeciwnie do Jessiki Peguli, z którą występuje w grze podwójnej. Jej ojciec jest jednym z najbogatszych ludzi w USA. Starsza z duetu również notuje świetne wyniki sportowe, a mimo to obserwuje ją zaledwie 178 tysięcy fanów na Instagramie.

Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty